#nB5tD
Za każdym razem gdy tylko się zbliżam, odwracają głowę w moją stroną i widząc mnie, przyspieszają kroku, a czasem nawet biegną kawałek. Przez cały odcinek oglądając się z wystraszonym wyrazem twarzy. Zastanawiam się. Czy one myślą, że ja je śledzę lub chcę je zabić. Ciekawe doznanie, gdyż czuję się wtedy jak jakiś tajny agent, a one są moim celem.
Zwyczajnie boją się, że możesz je napaść i zgwałcić. Bo tak się dziwnie składa, że gwałciciele nie chodzą z tabliczkami informującymi, kim są. Wyglądają normalnie, jak każdy inny facet. Są wśród nich i przystojni i szkaradni, i dobrze ubrani i łachmaniarze, i owłosieni i łysi, i w okularach i bez... Naprawdę tego nie rozumiesz? Jeśli tak, to serdecznie współczuję braku empatii i wyobraźni.
Ja też czasem widzę, że gdy idę za kimś szybko przez las, ta osoba zaczyna się bać. Słyszy kroki, trzaskające gałęzie i nie wie, kto zacz. Przy czym faceci oglądają się nerwowo za siebie tak samo jak kobiety, bo boją się utraty portfela albo i życia.
Dla mnie jest to w pełni zrozumiałe i nie widzę w tym nic dziwnego.
Bardzo śmieszne, bawić się strachem kobiet w kraju którym niedawno jeden zwyrol zgwałcił i zamordował na ulicy obcą sobie dziewczynę. To wcale też nie tak, że co roku zgłaszanych jest 1500 gwałtów na kobietach w całej Polsce a szacowalnie niezgłaszanych jest 10x tyle przypadków. Wcale też nie jest tak, że większość kobiet (ze mną włącznie) doświadczyła agresji że strony obcych mężczyzn gdy szła sama ulicą. No ale najważniejsze, że ty się dobrze bawisz w tej sytuacji.
Przecież on tylko idzie... Co mu się tam w głowie w tym czasie dzieje to już jego prywatna sprawa.
Przykro mi jeśli spotkała Cię jakaś rzeczywista krzywda ze strony jakiegoś mężczyzny. Chyba że było to tylko patrzenie się, gwizd czy jakiś tekst typu "ale bym szarpał", to z agresją ma niewiele wspólnego, za to z brakiem kultury osobistej jak najbardziej.
Ale co ma zrobić ten koleś, że idzie tą samą trasą do przystanku? Jak idzie szybciej to te julki myślą że je goni, więc idzie rożnym tempem żeby nie musiały się bać. Pewnie jakby umiał fruwać to by przefrunął nad nimi, ale nie umie, więc idzie.
Dragomir jeśli się spieszy to nic nie zrobi, ale jeśli ma zapas czasu to odrobinę zwolnić.
A może niech idzie swoim tempem i nie próbuje dostrajać swojego życia i tempa do fobii obcych osób?
Dragomir, akurat ta agresja w moim przypadku polegała na tym, że obcy typ na przystanku tramwajowym próbował obciąć mi włosy nożem. To była chyba najstraszniejsza sytuacja w moim życiu ale wyobraź sobie, że gdy ważysz 55kg i masz 160cm wzrostu to 90kg gość który rzuca "ale bym szarpał" w ciemnej uliczce sprawia, że się zwyczajnie boisz. Nie ważne czy on zamierza to wprowadzić w czyn czy nie. To jest zwyczajna groźba. Co autor wyznania może zrobić? Zwolnić, wyprzedzić, iść kawałek obok a nie za plecami. To nie jest wielki wysiłek. On dobrze wie jaki efekt wywołuje i najwyraźniej go to bawi.
Widocznie wyglądasz jak jakiś zboczeniec.
I czego prześladujesz niewinne kobiety? Powinieneś pójść do więzienia! Setki kobiet są codziennie napadane i gwałcone przez facetów! My się boimy wychodzić z domu, bo wszędzie czają się takie zboczeńce!
Na szczęście na oddziale tam gdzie jesteś nic Ci nie grozi ze strony mężczyzn, jedyną osobą która Ci tam zagraża jesteś Ty sama, stąd ten kaftan z rękawami wiązanymi z tyłu.