#n6AEX

Mam 18 lat. Zakochałam się w chłopaku (mężczyźnie?) 10 lat starszym.

Psycholog, do której chodzę uznała mnie za wariatkę i powiedziała, że to choroba psychiczna.
Niby nic, ale ja naprawdę nie wiem czy to ze mną jest coś nie tak, czy z nią...
coztegoze2 Odpowiedz

Radziłabym Ci uważać mocno z tą psycholog, bo zachowuje się bardzo nieetycznie i łamie wszelkie zasady zawodu psychologa. Takie zakochanie w kimś starszym nie jest chorobą psychiczną.

Ale warto żebyś uważała na siebie, bo Ciebie i tego mężczyznę łączy przepaść jeśli chodzi o doświadczenie życiowe. To niby tylko 10 lat a w doświadczeniu życiowym to epoka. Uważaj żeby ten mężczyzna tego nie wykorzystywał przeciwko Tobie.

Apatia

Ta przepaść to ich raczej dzieli. I ryzyko może występować dla obu stron. Jeśli facet ma faktycznie poważne zamiary, to za kilka lat mogą się rozjechać w oczekiwaniach i to on zostanie z ręką w nocniku.

anonimowe6692 Odpowiedz

Nie mamy wpływu na swoje uczucia, mamy wpływ jedynie na to, co z nimi zrobimy. Ja w wieku 18 lat miałam crusha na punkcie mojego instruktora jazdy i przeszło mi dopiero jakieś dwa lata po utracie kontaktu z nim. Gość miał 60+ lat (był w naprawdę dobrej formie), żonę i syna starszego ode mnie. Nic z tym nigdy nie zrobiłam. Ogólnie łapałam takie fascynacje na znacznie starszych facetów (i nie, to nie jest daddy issues, mam bardzo dobrą relację z tatą, terapeuta/psychiatra też nie widział w tym nic dziwnego) i zawsze po prostu ograniczałam się do fantazji, nie robiąc nic w ich kierunku, bo wiedziałam, że to nie ma sensu. I okazałam zainteresowanie dopiero jak się wkręciłam w kogoś w podobnym wieku.

Z tym, że generalnie 10 lat to nie jest jakaś ogromna przepaść, to jest przepaść w tym momencie, w którym jesteście. Znam pary z większa różnicą wieku, ale schodzili się później. Rozważyłabym jednak na Twoim miejscu zmianę psychologa, bo ten jest beznadziejny. Niestety, w tym zawodzie jest mnóstwo ludzi, którzy wyrządzają pacjentom tylko większą krzywdę zamiast pomagać. Większość tych ludzi poszła na psychologię, bo sami mają problemy ze sobą, a nie żeby pomagać innym

Ladybird21 Odpowiedz

Nie zrobilas nic zlego, ale to nie jest normalne. Ty dopiero konczysz/skonczylas liceum, a on ma dorosłe zycie. Jesteście bardzo oddaleni od siebie w etapach zyciowych, mimo, ze jego doroslosc bardzo ci imponuje.

Notaka

Zakochanie się jest normalne, dopiero gdyby robiła coś w tym kierunku mogłoby być niepokojące.

Dragomir

Od kiedy to posiadanie jakiegoś gustu czy preferencji jest nienormalne, wtf? To ona jest nienormalna, a ty z preferencjami co do wzrostu, zarobków i polonofobią jesteś wzorem do naśladowania? I to napisała osoba, która za normę uważa klepanie przez partnera po twarzy podczas zbliżeń 🤦‍♂️

zdystansowany

Na kilometr widać Dragomirze że nie jesteś normalny.

Heike Odpowiedz

mój mąż jest starszy.... dużo starszy ode mnie... jesteśmy szczęśliwi i to od 1o+ lat(ja lubię starszch a on "ma tą młodszą") i to "DZIAŁA"......

Apatia

W waszym przypadku działa i super, życzę aby tak było już zawsze. Ale jako, że sama jesteś w takim związku to chyba rozumiesz jakie trudności to ze sobą niesie i takie uniwersalne to "DZIAŁA" nie zawsze się sprawdzi.

Dragomir

A może by tak nie zaglądać innym, dorosłym osobom do łóżek? I wszyscy byliby szczęśliwsi, a tak to zawsze kogoś dvpa piecze że to ktoś inny coś robi a nie oni.

Apatia

Drago myślisz, że ja tu komuś czegoś zabraniam? Zwyczajnie zwracam uwagę na to, że to nie zawsze "DZIAŁA". Każdy związek to ciężka praca, w zależności od różnych czynników te trudności też bywają różne. Gdyby wyznanie było o kobiecie, która poznała rok starszego faceta, a ktoś rzuciłby komentarz: ""ja sama mam rok starszego partnera, to działa", moje też brzmiałoby: to nie zawsze działa. A co do bohaterów wyznania - to czy im wyjdzie zależy wyłącznie od nich, może on jest młodzieżowy, może ona to stara dusza, a może są na tyle zdeterminowani żeby pokonać różne trudności. A może to tylko zauroczenie i zaraz minie. Za mało informacji na "educated guess".

Viczki Odpowiedz

Ale może jej nie chodzi o sam fakt zakochania, tylko o Twoją ogólną formę psychiczną, dającą też różne inne objawy, których zakochanie jest tylko małą częścią? Bo wątpię, żeby z samego faktu zakochania ktoś od razu wysnuł diagnizę. Zwłaszcza profesjonalista.

coztegoze2

Tu akurat nie masz gwarancji czy to nie jest jeden z elementów. Pytanie czy odesłała dziewczynę do psychiatry?

Viczki

@coztegoze2 U psychologa, poza rozmową, robi się też takie różne testy na papierze. Możliwe, że z nich wyszło coś nieprawidłowego. Jeżeli psycholog uznała, że to choroba do leczenia psychiatrycznego to pewnie ją odesłała do psychiatry. Albo jeśli uznała, że sobie nie poradzi z tym przypadkiem swoimi metodami.
Nie widzę sensu w obrażaniu się na to, że psycholog "uznał mnie za wariata". W końcu po to się tam idzie, żeby rozwiązać konkretne problemy a nie po to, żeby usłyszeć, że wszystko jest OK i nie otrzymać żadnej pomocy.

anonimowe6692

Ale taki zwykły psycholog nie może postawić diagnozy. Po głupie orzeczenie dysleksji trzeba się udać do specjalnej poradni, bo zwykły, pierwszy z brzegu psycholog nie może tego wystawić, właściwie nic nie może.

Viczki

@anonimowe6692 To zależy, czy "zdiagnozowana" została rzeczywiście choroba jako taka, czy na przykład jakiś rodzaj zaburzenia osobowości, albo depresja lub stany lękowe. Tego nie wiemy a nie sądzę, żeby psycholog powiedział po prostu "jest Pani wariatką, to choroba psychiczna" tylko musiał wyrazić się bardziej konkretnie :) Jednostkę chorobową stwierdza psychiatra, ale psycholog może powiedzieć, że coś podejrzewa - po to robi swoją diagnozę do dalszego wglądu przez lekarza prowadzącego.

Trzypion Odpowiedz

LOL. Moja narzeczona jest odemnie młodsza o 34 lata.
Zmień psycho-loszke na fachowca.

Pax Odpowiedz

Kilka ciekawych faktow wydaje sie calkowicie pominietych w Waszych komentarzach. Skupiacie sie wylacznie na tym co napisala autorka wyznania, pomijajac cala reszte.
Zazwyczaj nie chodzi sie do psychologa z powodu zakochania, skoro tam chodzi znaczy ze powod byl wczesniej i nie wiemy jaki to powod. Nie wiemy czym objawialo sie to zakochanie, bycmoze jakas forma stalkingu?
Psycholog to osoba ktora ukonczyla studia w tym kierunku, ma dluga praktyke bez ktorej nie moglaby pracowac z mlodzieza, to osoba kierujaca sie etyka zawodowa, w slowniku psychologa nie istnieje pojecie wariata.
A teraz mozliwy scenariusz.
Zglasza sie do psychologa dziewczyna lat 18, opowiada o swoich problemach, o tym ze sie zakochala i co w jej zyciu sie dzieje. Psycholog slucha, obserwuje, zadaje pytania i stwierdza ze natura problemow wykracza poza mozliwosci psychologa i sugeruje zgloszenie sie do specjalisty, psychiatry. Dziewczyna idzie w zaparte ze wszystko z nia ok i upraszcza na potrzeby wyznania na anonimowych ze psycholog nazwala ja wariatka za to ze zakochala sie w 10 lat starszym mezczyznie.
Nie twierdzie ze wlasnie tak bylo, jest to jeden z mozliwych scenariuszy i akurat trzyma sie kupy, w przeciwienstwie do samego wyznania.

anonimowe6692

ze styczności z psychologami jaką miałam, nie jest mi trudno uwierzyć w niekompetentnego psychologa. A jakby tak jeszcze się okazało, że akcja dzieje się w małej miejscowości i psycholog jest na NFZ, to już można być w zasadzie pewnym

zdystansowany

Bo ty masz pewność że żaden psycholog nigdy przy pacjencie nie użył wyrazu wariat. Ech. A ten z kolei ma pewność że ta historia jest prawdziwa jeśli to wizyta publiczna w małej miejscowości. Kolejne ech.

karlitoska Odpowiedz

Nawet jeśli psycholog podejrzewa chorobę psychiczną, nie ma prawa stawiać diagnozy, bo nie jest lekarzem. Może przekazał psychiatrze co najwyżej swoje sugestie, ale nie jest od diagnozowania.

zdystansowany

Nie każdy kto chodzi do psychologa chodzi również do psychiatry. A choroba psychiczna to nie diagnoza. Diagnoza to np. schizofrenia paranoidalna.

Dodaj anonimowe wyznanie