Mam już swoje parę lat i jakiś czas temu się obroniłem, ale gdybyście mnie spytali, to bym Wam powiedział, że o wiele łatwiej zdobyć tytuł magistra niż dziewczynę.
Gdzieś ty się człowieku uchował przez ostatnie ćwierć wieku? Dziewczyny są wszedzie, trzeba podejść i zagadać albo chodzić na imprezy ze znajomymi (mam nadzieję, że znajomych masz?). Nie bać się i być interesującym.
Dragomir
A także oczytanym, o wszechstronnych zainteresowaniach, dobrze zarabiać lub mieć dobrze prosperującą firmę, mieć 180 cm wzrostu lub więcej, figurę trenera fitness i kwadratową szczękę. Być brutalnym ale i romantycznym.
MaryL2
@Dragomir, dokładnie tak, większość facetów w związkach ma ponad 180 cm, figurę trenera fitness i kwadratową szczękę. Stąd się mówi o mięśniakach, że mają „figurę tatuśka”, bo żeby być w związku trzeba cały czas pakować
Frog
Ewentualnie można się udzielać w grupach przykościelnych.
Znam taką właśnie parę. Pan - filigran, przecinek, 170 w kapeluszu, pani też nie modelka, ale oboje mają jeden cel, pięknie się dogadują, ze sobą i z Bogiem. Więc niekoniecznie zaraz musi być chad czy lalka 10/10.
upadlygzyms
@Dragomir: No i w czym problem?
Dragomir
A kobieta musi mieć ciało fitnesski, mieć hobby poza netflixem, dobrą pracę i niezależność finansową, umieć gotować i prasować oraz lubić to robić, być skłonna do rozpieszczania swojego mężczyzny nie tylko w łóżku, i musi umieć dobrze jeździć autem włącznie z parkowaniem. Wtedy będzie równouprawnienie.
upadlygzyms
Skoro masz takie wymagania na wstępie, to szykuj się do życia w samotności.
Alternatywą jest takie zachowanie wobec partnerki aby chciała się taką stać. Dla Ciebie.
Dragomir
Nie szukam i mam taką, której bym nie zamienił na ŻADNĄ inną. Dla mnie jest najwspanialsza na świecie. I to ona mnie motywuje do zmian na lepsze i do rozwoju, bo jeśli się o to staram to wiem że nie tylko dla mnie samego. Czuję lekkie simpienie od Ciebie w tym momencie.
MaryL2
@Dragomir, przepraszam, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że masz partnerkę. A jeśli masz, to jesteście bardzo od siebie oddaleni i tak naprawdę chciałbyś być z kimś innym tylko nie możesz. Twoje poglądy muszą wynikać z jakichś osobistych frustracji.
SokoliWzrok
Komentarz Drago jest prawdopodnie wyolbrzymiony i jest odpowiedzią na ,,genialny" komentarz Cafeshopera.
Myślę, że po wypowiedzi ,,Cafe'a", teraz wszyscy samotni mężczyźni na całym świecie, klepną się w czoło i powiedzą - no przecież! Eureka! wtedy skończy się problem samotności na świecie.
worop
Są wszędzie, ale zajęte albo kompletnie niezainteresowane jakąkolwiek znajomością. Próbowałem wielokrotnie i zawsze byłem ignorowany, zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć.
żeby zdobyć kobietę trzeba ruszyć się z domu, poznać kogoś i znowu ruszyć się z domu(dość często=randki)a żeby zdobyć tytuł wystardzy siedzieć w domu i zakówać... więc masz rację: łatwiej zdobyć tytuł niż kobietę i tytuł jednocześnie(doba ma za mało godzin) :p
Na studiach nic nie wyrwałeś?
Coś tym tam robił? Uczył się? ;)
Ja pamiętam ten okres jako wielką świetną imprezę. Nauka też była :)
Nie wiem, jak autor, ale ja na studiach nie poznałem nikogo, zresztą większość dziewczyn była w związkach.
Co więcej, tytułu magistra nie stracisz.
Gdzieś ty się człowieku uchował przez ostatnie ćwierć wieku? Dziewczyny są wszedzie, trzeba podejść i zagadać albo chodzić na imprezy ze znajomymi (mam nadzieję, że znajomych masz?). Nie bać się i być interesującym.
A także oczytanym, o wszechstronnych zainteresowaniach, dobrze zarabiać lub mieć dobrze prosperującą firmę, mieć 180 cm wzrostu lub więcej, figurę trenera fitness i kwadratową szczękę. Być brutalnym ale i romantycznym.
@Dragomir, dokładnie tak, większość facetów w związkach ma ponad 180 cm, figurę trenera fitness i kwadratową szczękę. Stąd się mówi o mięśniakach, że mają „figurę tatuśka”, bo żeby być w związku trzeba cały czas pakować
Ewentualnie można się udzielać w grupach przykościelnych.
Znam taką właśnie parę. Pan - filigran, przecinek, 170 w kapeluszu, pani też nie modelka, ale oboje mają jeden cel, pięknie się dogadują, ze sobą i z Bogiem. Więc niekoniecznie zaraz musi być chad czy lalka 10/10.
@Dragomir: No i w czym problem?
A kobieta musi mieć ciało fitnesski, mieć hobby poza netflixem, dobrą pracę i niezależność finansową, umieć gotować i prasować oraz lubić to robić, być skłonna do rozpieszczania swojego mężczyzny nie tylko w łóżku, i musi umieć dobrze jeździć autem włącznie z parkowaniem. Wtedy będzie równouprawnienie.
Skoro masz takie wymagania na wstępie, to szykuj się do życia w samotności.
Alternatywą jest takie zachowanie wobec partnerki aby chciała się taką stać. Dla Ciebie.
Nie szukam i mam taką, której bym nie zamienił na ŻADNĄ inną. Dla mnie jest najwspanialsza na świecie. I to ona mnie motywuje do zmian na lepsze i do rozwoju, bo jeśli się o to staram to wiem że nie tylko dla mnie samego. Czuję lekkie simpienie od Ciebie w tym momencie.
@Dragomir, przepraszam, ale nie jestem w stanie uwierzyć, że masz partnerkę. A jeśli masz, to jesteście bardzo od siebie oddaleni i tak naprawdę chciałbyś być z kimś innym tylko nie możesz. Twoje poglądy muszą wynikać z jakichś osobistych frustracji.
Komentarz Drago jest prawdopodnie wyolbrzymiony i jest odpowiedzią na ,,genialny" komentarz Cafeshopera.
Myślę, że po wypowiedzi ,,Cafe'a", teraz wszyscy samotni mężczyźni na całym świecie, klepną się w czoło i powiedzą - no przecież! Eureka! wtedy skończy się problem samotności na świecie.
Są wszędzie, ale zajęte albo kompletnie niezainteresowane jakąkolwiek znajomością. Próbowałem wielokrotnie i zawsze byłem ignorowany, zanim zdążyłem cokolwiek powiedzieć.
żeby zdobyć kobietę trzeba ruszyć się z domu, poznać kogoś i znowu ruszyć się z domu(dość często=randki)a żeby zdobyć tytuł wystardzy siedzieć w domu i zakówać... więc masz rację: łatwiej zdobyć tytuł niż kobietę i tytuł jednocześnie(doba ma za mało godzin) :p