#ms2VB
Jestem na czwartym roku studiów dających mi prawo do wykonywania zawodu, w którym nie mogę być karana. Nie wiem, co mi strzeliło do głowy. Pokłóciłam się z kolegą, nie zapanowałam nad emocjami i kopnęłam go między nogi. Nie mocno, ale dopiero jak to zrobiłam i nie podnosił się dłuższą chwilę, doszło do mnie, że przesadziłam. Nie dość, że kilka osób to widziało, to jest tam jeszcze kamera. On już był na obdukcji i chce iść w poniedziałek zgłosić sprawę na policję. Całą noc nie spałam i nie wiem już, jak mam go przepraszać i prosić, żeby tego nie robił. Jeżeli to zrobi, to zniszczy mi życie. Jestem tak zdesperowana, że mogłabym zrobić dosłownie wszystko.
I jeszcze te szydercze rady pseudokoleżanek, typu: daj mu, to ci wybaczy. One mają z tego ubaw, a ja nie mogę sobie z tym psychicznie poradzić.
Nie powinnaś wykonywać zawodu, w którym liczy się wysokie poczucie moralności - w całym wyznaniu nie ma ani razu napisane, że przestraszyłaś się, że mogłaś mu zrobić krzywdę, spowodować niepłodność. Jedyne co się dla Ciebie to Twój własny interes. Zaczęłaś tego chłopaka wgl przepraszać czy dalej się użalasz nad sobą?
Ta dziewczyna zachowuje się jak każdy damski bokser: po prostu się chciała wyżyć więc zrobiła co jej przyszło do głowy w danym momencie. A to co przyszło jej do głowy jest przerażające: ktoś się z nią kłóci to go trzeba skrzywdzić.
Ta dziewczyna zachowuje się jak każdy damski bokser: po prostu się chciała wyżyć więc zrobiła co jej przyszło do głowy w danym momencie. A to co przyszło jej do głowy jest przerażające: ktoś się z nią kłóci to go trzeba skrzywdzić.
Wygląda na to że bardziej chcesz go przeprosić przez wzgląd na swoją przyszłość, a nie przez to że zadałaś mu ból.
W jakich zawodach trzeba być niekaranym? Chyba służby mundurowe i praca z dziećmi? Nie wiem czy to odpowiednie zawody dla osoby, która bije kolegów w emocjach...
I jeszcze to "dopiero jak to zrobiłam i nie podnosił się dłuższą chwilę, doszło do mnie, że przesadziłam". Serio dopiero wtedy?
"W jakich zawodach trzeba być niekaranym? Chyba służby mundurowe i praca z dziećmi?" Dużo tego jest. Jeszcze cała administracja państwowa i samorządowa, oświata (także praca z pełnoletnimi i dorosłymi), służby skarbowe i celne, komornicy... A w niektórych zawodach nie może być karalności za określone przestępstwa, np. w ochronie zdrowia - za przestępstwa przeciwko zdrowiu.
A o całym sądownictwie to już nawet nie wspominam...
Z dziećmi też już nie może pracować, bo trzeba dostarczyć zaświadczenie o braku karalności zgodnie z ustawą Kamilka. . Wyobrażacie sobie autorkę co przy takim wyżywaniu mogłaby dziecku zrobić "bo się zdenerwowała"? Także każda praca w szkole/ pedagog/ opiekun na koloniach/ psycholog dziecięcy, terapeuta dziecięcy, logopeda, animator zajęć dla dzieci.
W sumie sama sobie zniszczyłaś życie, skoro nie umiesz panować nad nerwami
To nie on Ci "zniszczy życie". Sama to zrobiłaś. Co to za zachowanie: pokłóciłaś się to kopiesz faceta w krocze? Po prostu go zaatakowałaś bez powodu.
Daj koniecznie znać jak skończyła się sprawa.
Widocznie nie jest to zawód dla Ciebie, skoro tak nie panujesz nad sobą.
Oby się nie wymiękł. Obyś poniosła srogie konsekwencje swoich działań. Na to, że będziesz lekcją i przestrogą dla innych furiatek już nie liczę.
To nie on zniszczy Ci życie, tylko sama sobie zniszczyłaś. Jesteś dorosła, ponosisz po prostu konsekwencje za swoje czyny. Miałaś możliwość postąpić inaczej, nikt Cie nie zmusisz do kopnięcia kolegi, więc teraz weź to na klatę.
Poza tym jest coś takiego jak zatarcie skazania, kiedy to wpis do KRK zostaje usunięty i jesteś traktowana z powrotem jako osoba niekarana. Od roku do trzech lat od wykonania lub darowania kary, w zależności od tego co Ci wymierzą.