#mGbTA
Potem gdy powiedziałem, że bardzo drogi on jest i raczej niech nie myśli o takim, bo się tylko rozczaruje w czasie zaręczyn, dowiedziałem się, że jestem cipeusz i wredna kanalia wypominająca przeszłość, choć nic takiego nie miało miejsca. Po czym stwierdziła, że nie jest mi najdroższa, bo przez grzeczność nie powinienem mówić od razu „nie”.
Wieczorem, gdy była pełna focha i żalu w oczach, dodała, że nawet jej były Krystian nie wykluczał takiego pierścionka. Potem dostałem wykład o tym, jak to ona się ceni i za byle co na palcu nie powie mi symbolicznego „tak”.
Dziewczynę spakowałem i kazałem wyp...lać.
Panowie, przepraszam, ale uwolniłem kolejną cnotliwą inaczej księżniczkę, co szuka frajera z grubym portfelem.
(województwo podkarpackie)
I to był pierwszy raz jak chciała coś drogiego albo żebyś płacił za nią za każdym razem? Czy olewałeś wszystkie czerwone flagi po drodze?
Skąd Wy bierzecie te dziewczyny?
wychodzi na to, że z podkarpackiego (przynajmniej jedną)
To niech pali wroty do Krystiana, nie wykluczał pierścionka, ale szona wykluczył
Szukała pretekstu żeby zerwać, bo miała już na oku innego jelenia.
Co jak co, ale wzmianka że były był lepszy w czymś tam poważnie godzi w męską dumę i trudno to zapomnieć.
o kur...a ja dusigrosz jak chłopak (obecnie mąż) chciał mi się oświadczyć to szukałam jakiegoś ładnego taniocha (znalazłam za 78 zł i i tak uważałam że za drogi 🤣). Lepiej coś do domu kupić lub na kilka wakacji pojechać za tą kasę niż błyskotkę kupować
Miałam na studiach koleżankę, też z podkarpacia, która stwierdziła że "pierścionek powinien kosztować co najmniej równowartość 3 pensji mężczyzny". Może to ta sama...