Moja była dziewczyna zawsze kładła się spać w skarpetkach. Mówiła, że brzydzi ją, jak dotyka moich stóp swoimi. Pytałem się, co jest z nimi nie tak, bo staram się dbać zarówno o stopy, jak i dłonie, bo wiem, że kobiety na to zwracają uwagę. Nigdy nie umiała powiedzieć wprost, co jej przeszkadza. Gdy ze mną zrywała, powiedziała, że nie może przeboleć tego, że moje stopy są bardziej zadbane niż jej i ona z takim facetem nie może się spotykać, bo jej samoocena na tym za bardzo cierpi. Oprócz tego stwierdziła też, że to egoistyczne podejście z mojej strony, że tak chwalę się (!) swoimi stopami. No tak, bo spanie bez skarpetek to chwalenie się...
Nie ogarniam. To w końcu facet ma być zadbany czy nie?
Dodaj anonimowe wyznanie
Twoja była miała po prostu tak niską samoocenę i tyle kompleksów że wymyśliła durne wyjaśnienie na zerwanie. Jak bardzo trzeba sie wstydzić siebie żeby spać w skarpetkach, by nie pokazać swoich stóp.
Autorze nie przejmuj się. To nie jest prawdziwe wyjaśnienie. Prawdziwe jest takie że dziewczyna nie potrafiła sobie ze sobą poradzić.
Czy w Polsce naprawdę pedicure jest taki drogi? Że bardziej opłaca się zerwać z facetem?
Mężczyzna ma być taki, jaki chce. Jak ktoś chce skończyć związek, to znajdzie powód, nawet najbardziej absurdalny. Stopy to tylko racjonalizacja decyzji. Trzeba się czegoś przy pierniczyć, inaczej trzeba by było wprost przed sobą przyznać, że podejmuje się decyzję o zakończeniu związku i jeszcze ponosic konsekwencje swoich czynów. A tak to Twoja wina, bo za bardzo dbasz o stopy i można używać rączki.
Są osoby które mają fetysz stóp i takie które mają jego odwrotność, stopy je brzydzą. I jeszcze osoby które wstydzą się swoich stóp bo mają zgrubienia albo coś innego. Może dziewczyna należała do któreś z tych dwóch grup.