Zakochałam się we własnym szwagrze. Nie mogę przestać o nim myśleć, fantazjuję o nim, robię wszystko, żeby mnie przypadkowo dotknął... Sama się boję, chyba zmienia się to w jakąś obsesję z mojej strony, bo wczoraj w nocy stałam nad ich łóżkiem i patrzyłam, jak śpią, a po chwili zrozumiałam, że to już jest chore i wyszłam do siebie. Staram się nie dawać znaków, ale chyba robię to nieświadomie, a on chyba coś podejrzewa, bo zaczął na mnie tak jakoś inaczej patrzeć. Najgorsze jest to, że jednocześnie brzydzę się sama sobą, bo wiem, że nie mogę tego zrobić własnej siostrze, ale nie umiem z tym walczyć, nie umiem o nim nie myśleć.
Dodaj anonimowe wyznanie
wszystko fajnie, ale dlaczego wiekszosc ludzi musi zdradzic, zeby "zrozumiec"?
Moja ex szwagierka była samotna, chyba bardziej potrzebująca niż ja, a w dodatku podobałem się jej, natomiast moja ex żona dostawała bólu głowy na choćby o wzmiance o zbliżeniu ze mną. Skończyło się na romansie podczas którego zrozumiałem jak bardzo marnuje życie i wniosłem o rozwód. Dziś jestem w normalnym zwiazku, mam syna i mogę być wdzięczny ex szwagierce za uratowanie mi życia. Zdaje sobie sprawę, że z moralnego punktu widzenia było to nawet obrzydliwe posunięcie, ale z drugiej strony nieludzkie było też moje żebranie o seks własną żonę i jej kłótnie oraz humory w odpowiedzi. Nikomu nie życzę tkwienia w związku gdzie trzeba się prosić drugiej osoby o jakąkolwiek czułość, to naprawdę niszczy głowę. Pierwszy raz po latach wspominam gdzielokwiek o tej histori. Z byłą szwagierką urwał mi się kontakt, ale widzialem na FB, że sama ma już męża i dzieci. Takie moje wspomienie.
Zdradzający zawsze znajdą sposób na usprawiedliwienie zdrady. Twoja była żona nie bez powodu nie chciała uprawiać z tobą seksu. Kobiety lubią seks tak samo, jak mężczyźni, tylko musi być dla nich przyjemny.
Kobiety mają różne libido, jedna potrzebuje 3 razy dziennie, inna raz w miesiącu. Natomiast moja była żona potrzebowała po ślubie raz na kwartał. Mógłbym się martwić i myslec, że kiepski że mnie kochanek, ale wiem że tak nie jest, bo z innymi kobietami jakoś nie było problemu.
Lala, jakby Ciebie Twój facet trykał 4 czy 5 razy do roku, to sama byś chodziła po ścianach. Łatwo oceniać, jak się ma kiedy się chce. Rozumiem pana Karczera, bo sam miałem podobnie (choć nie aż tak źle jak on).
Ale to przez tydzień nie dawała? Przez miesiąc? Bo jak dłużej, to był czas załatwić sprawę z honorem a nie tak paskudnie.
Jakie masz relacje z siostrą ?
Postaaw się na jej miejscu , jak ty byś sie poczuła jakby ona podrywała ci męza ?
Dla mnie to chora sytuacja a ty wybrałaś zły obiekt westchnień . Myśle ze raczej on nie jest zainteresowany tobą . a ty ochłoń i nie rozwalaj ludziom życia
Moje relacje z siostrą są i dobre i złe. Ona miała szczęście i trafiła na zajebiatego faceta. Ja tego szczęścia nie miałam.
Szwagierka, zostaw ich. Znajdziesz swoje szczęście, bez rozłamu w rodzinie i nie na siłę. Oni są dobrzy dla siebie i chcą być razem. Nie psuj tego.
Ja to wszystko rozumiem. Wszystko jest łatwe kiedy się o tym pisze z punktu widzenia trzeciej osoby. Tylko kiedy ja go widzę, kiedy rozmawiamy, kiedy jest obok mnie, śmiejemy się to coś się we mnie dzieje, takie gorąco w całym ciele. Walczę z tym, naprawdę walczę, ale wiem, że on już to dostrzegł. Siostra jeszcze tego nie widzi, ale on tak. Wyobrażam sobie rzeczy których się później sama przed sobą wstydzę, że w ogóle mam takie myśli. Nie wiem jak Ci inaczej wyjaśnić ten stan który mi towarzyszy. To naprawdę jest trudne i nie wiem co z tym robić dalej. Chciałabym przestać myśleć, ale nie umiem. Dużo moglabym Ci napisać szczegółów, sytuacji i moich przemysleń, bo chce je gdzies wyrzucic, ale boję się że ktoś przeczyta i połączy fakty.
Dawaj na GG jak chcesz, zostanie tylko dla mnie.
Wiem, że gdyby do czegoś doszło i wyszloby to na jaw, to nie miałabym czego szukać w tej rodzinie i wśród znajomych. Musiałabym się wyprowadzić. Czuję że się w tym pogrążam. Przestraszyłam się sama siebie tamtej nocy kiedy stałam nad ich łóżkiem. Ale dopiero rano kiedy wytrzeźwiałam zdałam sobie dopiero sprawę, z tego do czego chciałam się posunąć i jakie mógłby wyjść z tego konsekwencje. To wiem tylko ja i tym się mogę podzielić, ale innymi rzeczami nie.
Chciałabyś być ze zdradzającym gnojem? Naprawdę?
Nic na to nie umiem poradzic. To jest silniejsze odemnie. Wiem, że to wszystko jest złe i nie powinno mieć miejsca, ale nie potrafię wyzbyć się tych myśli i tych uczuć. Ten mężczyzna wydaje mi się być idealny. Przystojny, zabawny, inteligentny, zaradny życiowo. Moja siostra naprawdę dobrze trafiła, a tak tego nie docenia. Robi mu awantury o naprawdę głupie rzeczy.
Nic na to nie umiesz poradzic? No proszę, trafila się ameba bez mozgu i własnej woli. Mam nadzieję, że to opowiadanie to bajt, jeśli nie to jesteś wyjątkowo złym i obrzydliwym człowiekiem. Sama mam 3 szwagrów, super ludzi, ale nigdy nie spojrzalabym na nich jak na mężczyzn, bardziej jak na dodatkowych braci. To poprostu obrzydliwe, że nawet nie próbujesz z tym walczyć
Jeżeli kiedykolwiek byłaś zakochana, jeżeli kiedykolwiek jakiś mężczyzna przyprawiał Cię o szybsze bicie serca i uczucie gorąca w środku to wiesz że mózg ciężko wyłączyć. Próbuję jakoś sobie z tym radzic, tlumaczyć, ukladac w głowie i wiem, że to moja siostra, ale nie da się od tak przełączyć jakiegoś pstryczka w głowie i przestać myśleć. Zwłaszcza, że widujemy się prawie codziennie.
Szwagierka widzę, że Ty już zdecydowałaś co zrobisz jak tylko będzie okazja. I jak ładnie sobie to zracjonalizujesz. Pozostaje wierzyć, że chłop kopnie cię w dupę i opowie wszystko swojej żonie.
Tak, byłam kiedyś zakochana. Ale sumienie i rozum mnie nie opuscily i nie ma takiej rzeczy i pokusy ktora pozwolilaby mi zranić siostre choćby w myślach. Pieknie sobie siebie tłumaczysz, ale miłość nie usprawiedliwia wszystkiego wbrew temu co Ci się wydaje.
ja do dziś żałuję, że nie dałem się poderwać matce swojej byłej. Była różnica między nami tylko 14 lat i lepiej się prezentowała niż moja była.
Z bylą drogi się rozeszły, na całe szczęście, a ja sobie pluję w brodę, że nie zaliczyłem jej matki (matka jej chciała)
Zrob Sobie Kilka crazy dobrze myslac o nim. Powinno po TYM troche przejsc.
Ogranicz kontakty do minimum zanim narobisz sobie kłopotów
Pogadaj z siostrą o różnych możliwościach...
Słowo którego szukasz to trójkąt :) jak siostra się zgodzi to nie bedzie zdrady, a dodatkowo jest szansa ze tobie przejdzie zauroczenie albo wogole do niczego nie dojdzie hehe.
Cuckoldowiec 😄
Bzyknij go i Ci przejdzie :)