Zawsze bałam się ludzi. To była dość dziwna fobia, przez którą wielu przyjaciół nie miałam i prawie dostawałam zawału, gdy ktoś, kogo nie znam, witał się ze mną, tudzież chwalił wygląd, pytał o drogę... Z powodu tej fobii rzadko można było spotkać mnie spacerującą po ulicy. Dlatego też zakładałam słuchawki i chodziłam po lesie. Był on między dwiema wioskami, w czym jedną moją. Ścieżki w lesie znałam na pamięć, lepiej niż korytarze we własnym domu, więc szłam z zamkniętymi oczami. I nagle BAM! Moja znerwicowana osoba zderzyła się z czymś! Otworzyłam oczy. Naprzeciwko mnie stał chłopak... Oboje wypaliliśmy: „Przepraszam” z opuszczonymi głowami i próbowaliśmy się wyminąć. Ale nie, los zadecydował inaczej – zderzyliśmy się ponownie. Tym razem wybuchnęliśmy śmiechem i jakoś tak rozmowa zaczęła się kleić...
No i tak jakoś wyszło, że od trzech lat razem przezwyciężamy naszą wspólną fobię ;)
Dodaj anonimowe wyznanie
Przyszedł mi do głowy pomysł na serwis randkowy dla introwertyków, fobików i innych wycofańców.
Gromadzimy grupę w wynajętej sali gimnastycznej i ustawiamy płciami, z zawiązanymi oczami przy ścianach naprzeciw siebie. Na sygnał wszyscy biegną do sciany naprzeciw. Gdzieś na środku zderzają się ze sobą w losowy sposób. Nastepnie zdejmuja opaski i opatrują sobie nawzajem doznane obrażenia.
Nieuchronny kontakt fizyczny, wymuszenie rozmowy, silne emocje, dotyk i poczucie bycia opiekowanym przez drugiego człowieka.
Mogłoby mieć niezłą skuteczność.
No ale jak Ty sobie wyobrażasz wycofańca, idącego (świadomie i z własnego wyboru) na GRUPOWE spotkanie...
?... 🤔
To są tylko szczegóły techniczne.
Reklamę trzeba zrobić tak jak obietnice wyborcze. Co innego widzisz, co innego słyszysz a rzeczywistość nie ma z tym nic wspólnego.
Personel na miejscu już niedługo będzie można rekrutować spośród bezrobotnych weteranów wojny ukraińskiej. Zakładam źe będą w stanie bez problemu przekonać nawet najbardziej wycofanego do entuzjastycznego udziału.
Prawdziwe pieniądze będą z filmów tych akcji. Do tego zakłady kto zderzy się z kim i co z tego wyniknie. Po pół roku sprzedaż formatu jakiemuś RTL albo innej menelskiej stacji telewizyjnej.
Pewno wystarczy na fajną willę w południowej Francji. No i mały domek w Urugwaju. Tak na wszelki wypadek.
@gajowianin
Poniżej masz szyfr do rozkodowywania komentarzy Upadłego (sam go podał przed chwilą).
"Co innego widzisz, co innego słyszysz a rzeczywistość nie ma z tym nic wspólnego."
Rozkodowywanie jest absolutnie indywidualne (każdy mózg robi to inaczej). Tym ciekawiej się robi przy usiłowaniu uzgodnienia, czy aby na pewno widzieliśmy / słyszeliśmy / czytaliśmy to samo.