Jako że przechodzimy z moim mężem przez poważny małżeński kryzys, zapisaliśmy się do pani psycholog, wyspecjalizowanej w reperowaniu relacji w związkach. Każda wizyta to spory wydatek, ale głęboko wierzyliśmy, że dzięki tym spotkaniom uda się nam na nowo wypracować zdrowe relacje.
Wczoraj zadzwoniła do mnie nasza specjalistka, aby odwołać najbliższą wizytę. Powód? Właśnie się rozwodzi…
Dodaj anonimowe wyznanie
Dalej możecie w to wierzyć. Może jej mąż jest toksykiem i właśnie się od niego definitywnie uwalnia.
Albo mąż nie chciał walczyć o związek, albo... powodów może byc tysiące. Nie ma co po tym oceniać specjalisty.
Dokładnie. To tak jakby oceniać fryzjera po tym że wypadły mu włosy. Może odziedziczył, w niczym to nie musi umniejszac jego umiejętnościom zawodowym.
To tak jakby mechanikowi zepsuł się samochód. Zdarza się. Ona cały czas może być świetną specjalistką, może w jej relacji wydarzyło się coś, czego nie da się ratować
Szewc bez butów chodzi!