#kqKB4
Jakiś czas temu siedziałam sobie z chłopakiem w kuchni. Rozmawialiśmy o czymś i po chwili tak znikąd zaczęliśmy się namiętnie całować. Chęć na zabawę, szybkie przejście z kuchni do mojego pokoju, gdzie czekało całkiem nowe, ogromne rozkładane łóżko. Odepchnęłam go, rzucając na owo cudo... i to był błąd. Usłyszałam trzask łamanych desek. No ale jako że atmosfera była gorąca, to postanowiliśmy sprawdzić to później.
Kiedy po skończonej „zabawie” leżeliśmy chwilę, przytulając się, przypomniałam sobie o tym podejrzanym dźwięku. Wstajemy, podnosimy materac, no i... kilka desek faktycznie się połamało. Tragedia, co teraz? Mieszkam jeszcze z rodzicami, łóżko było kupione dosłownie kilka dni wcześniej, do tego za dwa dni ma przyjechać siostra na noc, więc trzeba będzie je rozłożyć. W popłochu szukaliśmy czegoś, czym możemy to naprawić. Brak desek w domu. To co, skleić? Owinąć taśmą? I co dalej??? No nic, trzeba jechać do sklepu meblowego, zapytać o pojedyncze deski do tego łóżka. Można było to załatwić dopiero następnego dnia. Chłopak pojechał po deski, nie było najmniejszego problemu, dostał je za darmo, no i niby wszystko pięknie! Jeden szkopuł: Do przyjazdu siostry zostały tylko dwa dni. W czwartek jednak oboje kończyliśmy zajęcia na tyle późno, że moi rodzice już dawno byliby w domu, a w piątek już o 17 miałam się spodziewać jej przyjazdu. Kiedy podmienić połamane deski na nowe, skoro trzeba mieć czas na rozmontowanie wszystkiego???
Jak zawsze plan idealny: W piątek mój kochany chłopak około 13 przyjeżdża z nowymi deskami, unikając moich sąsiadów, włamuje mi się do mieszkania, naprawia łóżko, zamyka drzwi i ulatnia się z miejsca zbrodni. Pół godziny po jego wyjściu zadzwoniła moja siostra: „Hej! Jednak przyjechałam wcześniej, zrobić ci obiad?”.
Jesteśmy dziećmi szczęścia...
Ale fajnie, że chłopak ogarnięty i naprawił ☺️ tak powinno być!
Cóż za emocje!
Trzeba kupić lepsze łóżko. Takie, które wytrzyma skakanie po nim. Czyżby ze sklepu w barwach flagi naszego wschodniego sąsiada?
Kto kupi lepsze? Powinni reklamować to bo to chała perska skoro w nowym łóżku pękły deski ale jak mieli się do tego przyznać?