#kpDCJ
1. Poprosiłam chłopaka o umycie mi głowy, a to jest karygodne, żeby siedzieć razem w łazience, bo za jej czasów coś takiego było nie do pomyślenia!
2. Bo leżymy na łóżku, oglądając film, a nie siedzimy na krzesłach przy stole.
3. Bo wychodzę z nim gdzieś (a gdy jesteśmy w domu, to z kolei dostaje mi się za to, że jestem leniem i tylko siedzę w domu).
4. Czytam książkę, a przecież jest dziś msza w kościele.
Każdego dnia zbieram ochrzan za każdy mój ruch, każde „nie takie” spojrzenie, codziennie słyszę, że w końcu mi wpi***oli itp.
Czy ktoś jeszcze ma taką matkę, czy tylko ja mam takiego pecha? :(
weź to nagrywaj i trzymaj w wielu kopiach jako zapas - kiedyś może się przydać.
Podejrzewam, że jesteś w okresie dojrzewania, przed dorosłością. Metody matki najwidoczniej nie są wzorcowe mówiąc łagodnie, ale pewnie stresuje ja wizja, że zechcecie (jeżeli już do tego nie doszło) rozpocząć życie seksualne.
To niesie oczywiście ryzyko ciąży i zmartwienie niejednego rodzica
Nie piszesz w ogóle ile masz lat, dlatego też ciężko się odnieść do sytuacji. Nie wiadomo czy jesteś nastolatką na utrzymaniu rodziców i w dodatku niepełnoletnią, bo jeżeli tak to można śmiało powiedzieć że ci się w czterech literach poprzewracało. Ale jeżeli jesteś już osobą dorosłą która zarabia sama na siebie i podejmuje własne przemyślane decyzje to możnaby pomyśleć że mamusia jest po prostu zazdrosna i sfrustrowana
Masz matkę przemocówkę. Uwolnij się od niej jak tylko będziesz mogła. Nigdy się to nie zmieni :(