#k4wyF

Nie mam nic do tego, że ludzie się ze sobą wiążą. Ale smutno mi, kiedy mój przyjaciel (albo tak do tej pory myślałem, że przyjaciel) odrzucił mnie zupełnie dla swojej drugiej połówki. Tylko ona, ona i ona. Na nic nie zdają się już wiadomości na messengerze: „Spotkamy się na jakiś męski wypad?”, „Idziemy na piwo?”.

Tak naprawdę odzywa się tylko wtedy, kiedy ma coś do załatwienia albo czegoś potrzebuje. 
Niby życie, niby dorośniemy i zdamy sobie sprawę, że w życiu są też inne priorytety. Problem, że podobno już dawno jesteśmy „dorośli”. A wydaje mi się, że stracić przyjaciela to jak stracić swoją drugą połówkę, tylko boli znacznie bardziej i dłużej. Nikomu nie życzę tego, że pójdzie z dnia na dzień na odstawkę.
Luki121 Odpowiedz

Laska się zawinie do innego to wroci z podkulonym ogonem,mozna wtedy dać drugą szansę ale ludzie się nie zmieniają z reguły więc zawsze będzie takim egoistą i szkoda twojego czasu na niego. Znam wielu co pozrywali kontakty a potem płacz że zostali sami i każdy ma ich gdzieś.

PaulineSanne Odpowiedz

Współczuję. Nienawidzę tego typu ludzi.

karlitoska Odpowiedz

Przykre, ale możliwe, że on nie traktował tej relacji tak jak Ty, nie jest ona dla niego tak ważna, dlatego tak szybko z niej zrezygnował, w takim wypadku olej go, jesteś wart znajomości z ludźmi, którym na Tobie zależy. Jeśli poznał swoją dziewczynę niedawno, to może zwyczajnie jest nią teraz tak zafascynowany, że świata poza nią nie widzi i za jakiś czas będzie miał więcej czasu dla Ciebie, może to po prostu być taki okres w waszej przyjaźni.

coztegoze2 Odpowiedz

A to nie jest okres pierwszej fascynacji kiedy się chce spędzać razem cały czas?

Dodaj anonimowe wyznanie