#jzFUF
Moja siostra wraz z mężem i teściami są fanatykami PiS. Ja jestem w gruncie rzeczy neutralny, a moi rodzice i druga siostra to zagorzali zwolennicy PO. Ile świąt, obiadów i spotkań rodzinnych ubiegło w atmosferze tykającej bomby, ile się nie odbyło lub o zgrozo odbyło, to nie zliczę.
Siostra z ramienia PiS zaszła w ciążę. W rodzinie wielka radość i wielkie hura, niestety ciąża zagrożona, życie matki i dziecka to jedna wielka loteria i w 6. miesiącu trafiła do szpitala, gdzie była aż do 8. miesiąca, gdy to urodziła się przedwcześnie malutka istota zwana człowiekiem. Jako że to raczej biedny region Polski, mała trafiła do inkubatora z logo WOŚP. A matka była również podłączona do aparatury z tymże logo.
Gdy świeżo upieczeni dziadkowie dotarli do szpitala, ja już tam byłam. Siostra była na mocnych lekach, traciła przytomność i odzyskiwała ją w losowych momentach.
Jej mąż siedział przy niej pogrążony w letargu z duszą na ramieniu.
Teściów siostry przywitałem na korytarzu. „I jak!?” – pytają. Na to ja: „Dobrze, że już jesteście. Ktoś musi podjąć decyzję i odłączyć matkę od aparatury, a dziecko zabrać z inkubatora”. Wybałuszyli oczy, moi rodzice również. Zaczął się krzyk, oskarżenia, że co ja w ogóle sobie myślę. Ja spokojnym głosem odpowiadam, że no tak trzeba, bo wszystko, co wymieniłem, ma logo WOŚP, a to przecież złodzieje... Bez słowa komentarza poszli do synowej i wnuczki.
Dwa miesiące później wszyscy zdrowi wyszli ze szpitala i oczywiście nie ma tu happy endu jak w filmie, że rodzina się pogodziła, każdy zostawił swoje poglądy dla siebie, ale już nigdy więcej ani razu nie padło negatywne słowo na WOŚP... A przynajmniej nie przy mnie czy drugiej części rodziny. Jak widać, tylko krowa nie zmienia zdania.
Każda inicjatywa, która łączy dużą grupę ludzi, w pewnym momencie zostanie zagarnięta przez polityków i wykorzystana do ich wojny. Twoi rodzice, obie siostry i rodzina tej pierwszej, to debile, że dali się w to wkręcić. To OBIE partie szczują na siebie ludzi, a Twoja rodzina, WOŚP i Owsiak są ich ofiarami. Bądź ponad tym i nie daj się uwieźć politykom.
Ładnie tak, obrażać ludzi, których nawet nie znasz? Twoje słowa świadczą o Tobie, a nie o ludziach, których nazywasz "debilami".
@Postac
Jak ktoś fanatycznie popiera jakąś partię, to JEST debilem.
Wierzysz w Owsiaka, wierz dalej
Nie wierzysz w działanie WOŚP to nie wierz, ale włóż sobie do dowodu karteczkę "w razie wypadku odmawiam ratowania mi życia sprzętem zakupionym że środków WOŚP", albo coś w tym stylu. Mam również nadzieję że nie masz dzieci a jeśli masz to że nigdy nie były i nie będą w szpitalu, bo jeśli będą to zetkną się że sprzętem zakupionym przez WOŚP.
Tak naprawdę to państwo powinno zapewnić sprzęt ratujący życie dla pacjentów a nie zbiórka charytatywna. od tego bym zaczął.
Każda fundacja jest oszustwem !!!
@3210 to co mówisz jest przeciwlogiczne. To że źle oceniasz działanie NFZ albo uważasz że jest skorumpowane to znaczy, że powinieneś napisać, żeby w razie co nie przyjeżdżała karetka w ogóle?
@MaryL2 to co mówisz jest przeciwlogiczne. To, że źle oceniam działanie NFZ nie zmienia jednego faktu, jako podatnik płacę na NFZ. Jakbym nie psioczyl i nie narzekał, muszę na nich płacić. Gdyby istniała opcja wypisania się całkowicie z NFZ pracując, to wtedy byłaby inna historia.
Bardziej adekwatne byłoby porównanie do sytuacji, gdy ktoś nie płaci na NFZ, krzyczy, że to banda złodziei i jeszcze namawia innych, by też nie płacili na NFZ, a potem korzystał z ich usług.
A nie widzisz, że ty też jesteś uczestnikiem tej wojny? W tak ciężkiej sytuacji dla twojej rodziny, rzucasz teksty, że trzeba ich bliskich odłączyć od aparatury, bo ma logo WOŚP. Gdyby moja rodzina była w takiej sytuacji nie myślałbym o tym, by im dowalić, bo są przeciwko WOŚP. To zachowanie fanatyka.
Twoja siostra i siostrzeniec podłączeni do aparatury, a ty postanowiłeś, że to dobry moment, żeby udowodnić coś pisowcom. Zastanów się, czy to nie ty te kłótnie wywołujesz podczas świąt 🙄
A to że coś ma nalepkę z serduszkiem nie znaczy, że jest zakupione przez WOŚP. Też trzeba to mieć na uwadze.
Też o tym pomyślałam. Dla mnie to zakrawa o tortury nad bliskimi bo wyrażenie "odlączyć kogos od aparatury" jest dość jednoznaczne w kontekście szpitalnym. Nie wiem jak bardzo musiałabym kogoś nienawidzić by mu w tak trudnej chwili wyjeżdżać z moimi racjami politycznymi.
Ja na prawdę nie mam nic do kupowania respiratorów. Ja się nie zgadzam z postulatami WOŚPU na różne tematy. Swoją drogą, to czemu nie ma fali krytyki na inne fundację? Nic z nikąd się nie bierze.
mhm, tak było