Byłaś u psychiatry? U mnie dziury w pamięci były objawem PTSD - jako osoba doświadczona przemocą domową też możesz mieć zespół stresu pourazowego.
3210
Żeby zdiagnozować PTSD nie trzeba zrobić rezonansu mózgu?
psica
Pewnie i tak. Schizofrenia i autyzm i wiele innych zaburzeń też rzekomo ma podłoże neurologiczne a często diagnozują bez potwierdzenia tego podłoża na podstawie widzimisiów. Za dużo jest złych psychiatrów a za mało dobrych neuropsychiatrów a jeszcze mniej lekarzy o podejściu holistycznym a przecież nawet laicy wiedzą że trzeba brać pod uwagę całościowe funkcjonowanie organizmu by dojść co komu dolega i go wyleczyć. Sporo lekarzy sztukę lekarską zamieniło na biznes lekarski i jest jak jest.
Można jakoś Pani pomóc? U mnie jest tak, że w sumie zawsze było takie dziwne coś, że tata narzekał, że coś miałam zrobić, a nie zrobiłam, mimo że nie mówił. Albo coś miałam przypomnieć, trzy razy przypomniałam i potem narzekał, że nie przypomniałam. Też czasem coś obiecał, a potem mówił, że wcale nie. A po chemii jeszcze istotnie pamięć poszła w krzaki i naprawdę zapominam rzeczy. Więc w sumie jak tata opowiada, że gdzieś byliśmy to ma takie "może i tak", bo w sumie nawet nie wiem czy tego nie było, czy po prostu nie pamiętam.
Ale Pani jest dużo lepsza ode mnie i mam nadzieję, że będzie Pani zawsze zdrowa i szczęśliwa.
Koniczynka368
W jaki sposób dochodzisz do wniosku - i co ma na celu pisanie - że ktoś jest "lepszy" od Ciebie?
Meanness
Pani Koniczynko, po prostu zawsze tak jest. Jestem bardzo niskiej jakości bytem, więc zawsze inni są lepsi. A skoro ludzie się często do innych porównują to może jak będą wiedzieć, że są lepsi to będą szczęśliwsi.
Dragomir
Meannes, zamulasz już trochę z tym samobiczowaniem.
Byłaś u psychiatry? U mnie dziury w pamięci były objawem PTSD - jako osoba doświadczona przemocą domową też możesz mieć zespół stresu pourazowego.
Żeby zdiagnozować PTSD nie trzeba zrobić rezonansu mózgu?
Pewnie i tak. Schizofrenia i autyzm i wiele innych zaburzeń też rzekomo ma podłoże neurologiczne a często diagnozują bez potwierdzenia tego podłoża na podstawie widzimisiów. Za dużo jest złych psychiatrów a za mało dobrych neuropsychiatrów a jeszcze mniej lekarzy o podejściu holistycznym a przecież nawet laicy wiedzą że trzeba brać pod uwagę całościowe funkcjonowanie organizmu by dojść co komu dolega i go wyleczyć. Sporo lekarzy sztukę lekarską zamieniło na biznes lekarski i jest jak jest.
Można jakoś Pani pomóc? U mnie jest tak, że w sumie zawsze było takie dziwne coś, że tata narzekał, że coś miałam zrobić, a nie zrobiłam, mimo że nie mówił. Albo coś miałam przypomnieć, trzy razy przypomniałam i potem narzekał, że nie przypomniałam. Też czasem coś obiecał, a potem mówił, że wcale nie. A po chemii jeszcze istotnie pamięć poszła w krzaki i naprawdę zapominam rzeczy. Więc w sumie jak tata opowiada, że gdzieś byliśmy to ma takie "może i tak", bo w sumie nawet nie wiem czy tego nie było, czy po prostu nie pamiętam.
Ale Pani jest dużo lepsza ode mnie i mam nadzieję, że będzie Pani zawsze zdrowa i szczęśliwa.
W jaki sposób dochodzisz do wniosku - i co ma na celu pisanie - że ktoś jest "lepszy" od Ciebie?
Pani Koniczynko, po prostu zawsze tak jest. Jestem bardzo niskiej jakości bytem, więc zawsze inni są lepsi. A skoro ludzie się często do innych porównują to może jak będą wiedzieć, że są lepsi to będą szczęśliwsi.
Meannes, zamulasz już trochę z tym samobiczowaniem.