Przez prawie pięć lat pracowałam w pizzerii jako kelnerka. Dzisiaj, gdy dostawca przyniósł mi do mieszkania pizzę, z przyzwyczajenia na odchodne powiedziałam mu: „Smacznego”.
A ja powiedziałam smacznego do Pani Kasjerki wychodzić z żabki, mimo że nie miałam nigdy nic wspólnego z gastronomią. I najnormalniej w świecie zaśmiałam się pod nosem, poprawiłam na do widzenia i wyszłam. I wiesz co? Uśmiechnęła się i też powiedziała do widzenia.
A ja powiedziałam smacznego do Pani Kasjerki wychodzić z żabki, mimo że nie miałam nigdy nic wspólnego z gastronomią. I najnormalniej w świecie zaśmiałam się pod nosem, poprawiłam na do widzenia i wyszłam. I wiesz co? Uśmiechnęła się i też powiedziała do widzenia.