#jVGhq

Jestem muzykiem, gram w orkiestrach, ze stresu przed koncertami już się wyleczyłem... Przynajmniej tak myślałem do wczoraj. 
Dzisiaj gram koncert, na który przychodzi osoba, która odkryła we mnie talent i pchnęła mnie w świat muzyki, jednym słowem ten człowiek stał się takim moim drugim muzycznym ojcem. Bardzo się stresuję tym, że coś mi nie wyjdzie i go zawiodę. Chcę, żeby był ze mnie dumny. Żebym mógł choć od takiego „przybranego muzycznego” ojca usłyszeć te słowa, bo od swojego prawdziwego nigdy nie usłyszałem i nie usłyszę.
HansVanDanz Odpowiedz

Stres pojawia się zawsze, gdy nam zależy.
Aktor czy muzyk po 50 latach na scenie, wciąż nierzadko odczuwa tremę. To normalne, jedynak z doświadczeniem można przekuć to na mobilizację, zamiast zwątpienie we własne umiejętności.
Trzym się.

Meanness Odpowiedz

Skoro tak wiele koncertów Pan grał to na pewno jest Pan wspaniały, więc ta osoba na pewno będzie z Pana dumna^^

Choix Odpowiedz

Znam to z autopsji 😅 grałam kiedyś w wielkim spektaklu nagrywany 26-cioma kamerami dla tvp kultura - luzik. Na drugie granie tego spektaklu przyszedł artysta dzięki któremu zostałam profesjonalną artystką - miałam nogi jak z waty, stresowałam się chyba jeszcze bardziej niż przed moim pierwszysm wystepem w życiu 😅
Ale wszystko poszło dobrze, liczę że i u Ciebie autorze tównież wszystko się udało!

Dodaj anonimowe wyznanie