#j4WMV

Siedzimy u mojego chłopaka w domu. Jemy pizzę, śmiejmy się. Nagle poczułam głębszą misję, że muszę iść szybko toalety, na dłużej... Jako iż chłopak był bardzo wyrozumiały, powiedziałam mu wprost, że muszę iść do toalety na trochę dłużej, bo zaszkodziła mi pizza. Włączyłam wentylator i spędziłam 20 minut w toalecie. 

Uff, skończyłam, co miałam zrobić, wyłączyłam wentylator, wypsikałam kibelek perfumami. Siedzę z chłopakiem, oglądamy film, mija 30 minut od mojej wizyty w toalecie. Nagle wchodzi rozbawiony tata mojego chłopaka: „Rysiek, ale nasrałeś w tym kiblu... Jak już zapraszasz dziewczynę do domu, to mógłbyś rżnąć u sąsiada”. 

Nie muszę mówić, jak to się skończyło...
Livarot Odpowiedz

Musisz bo nie wiemy o co chodzi. Wyperfumowalas kibel a nie spuściłas po sobie wody? To jedyne rozwiązanie które się nasuwa. Bo drugie jest takie że wypłynęło piętro niżej...

HansVanDanz Odpowiedz

Chłopak jest wyrozumiały, bo rozumie i pozwala się za przeproszeniem wysrać?
Drogie panie, choć może wam się wydaje inaczej, to mamy świadomość, że każdy człowiek musi się wypróżnić i nie jest to żadne niezwykłe zjawisko.

Frog Odpowiedz

"Jak już zapraszasz dziewczynę do domu, to mógłbyś rżnąć u sąsiada”

- Tatusiu, jak się robi małe dziewczynki?
- Tak samo, jak małe deseczki.

Ojj przepraaszaam 🤗

Dodaj anonimowe wyznanie