#ixCe5

Jakiś czas temu zapytana o rocznik podczas kontroli biletów w miejskim autobusie odpowiedziałam: „2025”. Pan kontroler spojrzał na mnie z politowaniem.

Dzisiaj wracając ze szkoły, podałam kanarowi zamiast biletu własny telefon...

Jak na złość był to ten sam mężczyzna, co ostatnio.
Meanness Odpowiedz

Ostatnio szłam w słuchawkach i ustąpiłam drogi jednemu panu. Coś mówił, wyłączyłam słuchawki i tak zrobiłam "hmm?" bo jakoś nie umiem mówić do obcych bez przygotowania. Ten pan powiedział "a, pani nie słyszy", ale znowu tak zrobiłam jak husky "hmm?", a on "nic, nic". I dopiero potem ogarnęłam, że mógł myśleć, że ja wcale nie słyszę i mógł się źle poczuć, myśląc, że gadał do kogoś, kto nie słyszy. I ciągle się tym martwię, a to było jakoś wczoraj chyba.

Nowiencjestem

Nie martw się tym. Ten pan może zwracać większą uwagę na innych ludzi podczas interagowania z nimi. Co zarówno jemu jak i im na dobrze wyjdzie.
Tak spojrzawszy, spełniłaś dobry uczynek i uczyniłaś świat nieco lepszym poprzez proste hmm.
Nie każdy bohater jest krasomówcą. 😀

BatNaDebili

"(...)znowu tak zrobiłam jak husky(...)" - przepraszam, ale ryczę z tego 😂 Słodkie!

Meanness

Są Państwo naprawdę wspaniali^^ A nie przeszkadza jak mówię w ten sposób? Jakoś czuję, że lepiej mówić z szacunkiem, ale już kilka razy mnie tutaj ktoś okrzyczał...

upadlygzyms

Mnie nie przeszkadza to w najmniejszym stopniu a dodatkowo jestem pewien, że wielu innym również nie
Osobiście uważam to za pozytywne, ponieważ pozostaje w zgodzie z osobowością. Takie praktyczne zastosowanie, skądinąd słusznego zalecenia, 'bądź sobą", spełniającego zastrzeżenie braku obrażania innych i unikania wulgarnego języka. Tyle apropos formy.
Jeśli chodzi o treść komentarzy, to nick Meanness jest jednym z powodów dla których odwidzam tę stronę.

upadlygzyms

*odwiedzam

Meanness

Jest Pan naprawdę wspaniały, Panie Upadły^^ Jakoś zwykle ludzie chyba uznają tylko zło za prawdę. Czyli jeśli ktoś powie "jaka ładna sukienka" to od razu mówią, ze ten ktoś na pewno kłamie, na pewno się podlizuje. Ale jak ktoś po prostu komuś na środku ulicy wykrzyczy "Ale morda!" to go podziwiają, że on ma odwagę mówić to, co myśli. Nikt nie weźmie pod uwagę, że może to ta pierwsza osoba mówi to, co myśli, a druga jakoś zazdrości. Tylko te złe opcje uznają za prawdziwe. Tak samo tutaj. Jak ktoś kogoś wyzywa to "po prostu wyraża swoje zdanie", a jak powie jakoś grzecznie to od razu milion podejrzeń i narzekanie, że łamie netykietę. Ale w tej samej netykiecie jest napisane, by nie obrażać. Ale o tym już nikt nie pamięta.

Dragomir

No ja się ostatnio trochę na to najeżyłem. Nie bierz tego do siebie @Meanness, bo jesteś tu jedną z najpozytywniejszch osób i nie wyobrażam sobie żeby miało Cię nagle zabraknąć czy coś. Gdybym kiedyś mógł Ci jakoś pomóc, choć nie wiem jak i komu, to chętnie bym to zrobił w jakiś zdrowy sposób. Tylko nie dlatego że jestem wspaniały, tylko to Ty jesteś OK.

Meanness

Panie Dragomir, jest tu wiele wspaniałych osób i jakby Pan był dla wszystkich taki uroczy jak w tym komentarzu to by to było bardzo miłe z Pana strony i na pewno wiele osób byłoby szczęśliwych^^

Dragomir

Nie wszyscy są jednakowi, dlatego różnych ludzi należy traktować w odpowiedni sposób. Jeden pptrzebuje łagodności i wyrozumiałości, drugi żeby się ogarnąć musi dostać kopa. Czasami samemu się coś wie, ale jak ktoś inny, nieraz obcy, powie to samo nie przebierając w słowach, to dopiero dociera. Życie :)

Meanness

Wie Pan, Panie Dragomirze, o ile rozumiem jak jacyś ludzie kogoś obrażają i by im ktoś powiedział "A ty to jeszcze gorszy. I co? Miło ci tak słuchać?", żeby właśnie komuś takiemu pokazać, że to jest niemiłe, skoro inne metody nie działają, tak jednak najczęściej to działa tak, że ktoś pomyśli o czymś w inny sposób, który nikomu krzywdy nie robi, a dostaje milion komentarzy, że powinien w ogóle przestać istnieć i wszystko z wyjaśnieniem, że to dla jego dobra, żeby sobie uświadomił, że jest nienormalny, przy czym ktoś, kto istotnie by krzywdził innych dostałby więcej komentarzy, które by go usprawiedliwiały, niż jakichkolwiek, które by mu zwróciły uwagę. Więc może są sytuacje, gdy jakoś tak kusi kogoś okrzyczeć, bo jakoś trzeba mu uświadomić, że popełnia błąd. Jednak w takich sytuacjach nikt tego nie robi. Ludzie tak robią tylko wtedy, gdy ktoś nikomu krzywdy nie robi, ale po prostu myśli inaczej niż oni. Bo jakby robił komuś krzywdę to wtedy by go usprawiedliwiali.

Zobacz więcej odpowiedzi (1)
SokoliWzrok Odpowiedz

Ja mam pełno podobnych akcji.

zdystansowany Odpowiedz

Nie na złość lecz na szczęście. Skoro ten sam to to co mu podałaś miało sens. No bo skoro cię nie pytał o coś związanego z pracą czyli o rok skasowania biletu... Wiem że ci chodzi o to że tego nie planowałaś ale super się złożyło.

Dodaj anonimowe wyznanie