Kilka lat temu, podczas kupowania biustonosza w sklepie z bielizną, nie byłam pewna co do rozmiarówki, więc poprosiłam panią, żeby spróbowała pomóc mi w wyborze. Popatrzyła na mnie i skomentowała: „A to na takie malutkie pani chce?”.
Teraz mam 19 lat i za każdym razem, kiedy w sklepie chcę kupić sobie biustonosz, to strasznie mi głupio, bo mam wrażenie, że wszyscy wokół mnie myślą sobie, na co ja go właściwie chcę założyć...
Dodaj anonimowe wyznanie
Tak, zdecydowanie jest to temat zajmujący myśli wszystkich osób, które są w pobliżu.
Tak działają kompleksy. Nikt nie musi zwracać uwagi, żeby czuć się niekomfortowo. A w tej sytuacji przyczyna jest jasna i zewnętrzna.
@Postac:
Zgoda. Ty to wiesz, ja to wiem, a autorka niedługo zamknie się w bunkrze, bo jakaś pani coś powiedziała.
Takie życie.
Teraz ma 19 lat, komentarz był kilka lat temu. Czyli na etapie, gdy mózg się kształtuje i każdą krytykę lub komentarz odbiera się inaczej, niż jak się jest dorosłym.
Teoretycznie masz rację, ale trochę to narzekanie, że komuś trochę paznokieć krzywo rośnie, bo był kiedyś przytrzaśniety drzwiami. No fakt, krzywo.
Za cholerę nie jestem w stanie znaleźć w sobie ani odrobinę współczucia czy empatii dla takich pierdół.
Choć czysto intelektualnie to tak, masz rację.
Sama przechodziłam przez zaburzenia odżywiania, bo mój brat mnie komentował, a rodzice nie reagowali.
Widzę, jak "niewinne" komentarze odbierają moje dzieci albo do jakich - błędnych - wniosków potrafią dochodzić.
Bez wsparcia ze strony dorosłych młodym ludziom naprawdę trudno sobie to wszystko poukładać. A 19 lat to nadal bardzo młoda osoba, która może się przejmować takimi rzeczami. Ja też jakoś nie współczuję, ale jestem w stanie zrozumieć, skąd się bierze i że trudno się kompleksów pozbyć.
Porównywanie kompleksu małych piersi z krzywym paznokciem jest akurat nieadekwatne, biorąc pod uwagę jak bardzo w naszym społeczeństwie ukorzenione jest przekonanie, że każdy facet woli duże piersi i że "płaskie deski" to nie kobiety. Dodajmy do tego wrażliwość wynikającą z wieku i mamy gotowy dość duży kompleks. I oczywiście, że większość osób dookoła nie zauważa "problemu" autorki, ale chodzi o jej samopoczucie i dyskomfort, które miały swoją realną przyczynę. Na pewno warto nad tym popracować
Wspaniałe są właśnie takie. Pozostają jędrne na zawsze i dają wiele radości. Poręczne, sprężyste, milutkie a dla Ciebie wygodne. A co inni myślą (w tym ja) nie ma znaczenia, liczysz się tylko Ty.
PS Mi w walce z kompleksami pomogła myśl, że ludzie zasadniczo są bardzo skupieni na sobie, więc kiedy się spotykają z innymi, to najczęściej martwią się tym, jak sami są odbierani, czy dobrze wyglądają itp zamiast doszukiwać się wad u innych ludzi.
Pójdź do porządnej brafiterki. Są zarówno w lokalnych sklepikach, jak i w sieciówkach bieliźniarskich. Ja uwielbiam Change, za każdym razem czuję się zaopiekowana i zadbana. Każdy biust jest tak samo ważny, Każdy ma swoje plusy i minusy. Przy małym największym plusem jest to, że nie musisz przede wszystkim myśleć o amortyzacji a możesz zaszaleć z materiałami i krojami. Ja akurat mam większy biust, ale właśnie dobranie właściwego i ładnego biustonosza mega mnie podbudowało, zwłaszcza po tym jak w Intimissimi usłyszałam, że "tak wielkich rozmiarów to my nie mamy", okraszone złośliwym uśmiechem. Towarzyszące mi osoby tak samo odebrały tę uwagę, więc to nie mój wymysł.
Ja kiedyś miałam wielki biust, niby fajny. Po karmieniu dwójki dzieci zmalał mi o 4 rozmiary. Teraz jest dość mały. W końcu mogę kupić bieliznę w zwykłym sklepie i mogę właśnie skupić się na wyglądzie, a nie tylko na dobrym podtrzymywaniu. I bluzki mogę kupować w normalnym rozmiarze, i sukienki. Mały biust jest o wiele, wiele lepszy.
To sie nazywa zimowy ocieplacz na klatę :)
Wolę małe naturalne niż duże silikonowe. To siedzi w twojej głowie, tak samo jak strach przed wyjściem z domu bez makijażu, spróbuj kiedyś, nikt cibzdjec nie zrobi, tvn też nie przyjedzie :)
a potrzebujesz nosić? Wiele kobiet dziś nie nosi, nawet ze średniej wielkości biustem
Napisz skarge na te pracownice.
Weź rozbieg, a ściana sama się znajdzie.
Dragomir się przestraszył, ze chamy beda ponosiły konsekwencje swoich dzialan i moze wtedy on tez poniesie.