#imsZl
Teraz mam 37 lat i czworo dzieci. Gdybym teraz zaszła w ciążę (a mieszkam w kraju, gdzie antykoncepcja łącznie z podwiązaniem jajowodów to nie problem) i okazałoby się, że dziecko jest chore, to bym bez wahania usunęła. A dlaczego? A dlatego, że nie wiem, czy mnie samochód nie pierdzielnie, jak wyjdę na ulicę, a mąż zawału nie dostanie, jak zobaczy, co się stało i moje czworo dzieci nie zostanie skazanych na opiekę nad chorym dzieckiem. Cztery życia ważniejsze niż jedno. A nawet gdybym niechcący i tak zaszła w piątą ciążę, nawet „zdrową”, to i tak bym usunęła (tu gdzie mieszkam do 12 tyg. jest to legalne). Nie stać nas na piąte dziecko, mimo że żyjemy normalnie, może nie jak jakieś krezusy, ale nie muszę się martwić nieplanowymi wydatkami. Dlatego mam implant, który się niestety nie sprawdza (jakieś tam hormonalne problemy) i za tydzień wyjęcie. W styczniu podwiązanie jajników.
Dlaczego w Polsce nie oferuje się tego kobietom?
Też bym usunęła dziecko, które miałoby być chore. Zdrowego raczej bym nie umiała, nawet jakbym nie chciała wychowywać - zawsze ktoś adoptuje, jak zostawię w szpitalu. Ale takie z zespołem Downa nigdy samodzielne nie będzie, trzeba calutkie życie podporządkować jemu. A w szpitalu też żal zostawić, bo często słyszałam o sytuacjach znęcania się nad takimi dziećmi w miejscach, gdzie powinny mieć dobrą opiekę.
Zostawienie dziecka w szpitalu to ściema.
Najbezpieczniej zostawić w oknie życia.
Zrzeczenie się opieki nad dzieckiem w szpitalu nie zwalnia z obowiązku alimentacyjnego, jeśli takie dziecko nie zostanie adoptowane to rodzice biologiczni są zobowiązani na to dziecko łożyć.
Jakbym miała taki problem, to bym się dowiedziała dokładnie jak to zrobić, żeby wyszło najlepiej. Myślałam, że jak się zrzekasz praw w szpitalu to jest lepiej, bo dzieci zostawione w oknie życia mają "niejasną sytuację prawną". Ale przyznam, że nie wiem zbyt dużo na ten temat.
Bardzo przykro mi się to czytało. Jak można chcieć zabić własne nienarodzone dziecko?
Zarodek/płód to jeszcze nie dziecko i aborcja to nie zabójstwa. Ona jest bardzo odpowiedzialna, że nie chce ściągać na świat chorego dziecka, na czym cierpiałoby nie tylko te dzieci, ale i cała rodzina, a czwórka jej urodzonych dzieci musiałaby się nim opiekować po śmierci jej i jej męża. Znaczy teoretycznie nie musiałaby, ale DPS darmowy nie jest. Tak samo odpowiedzialne jest to, że nawet zdrowego dziecka by nie urodziła, bo wie że ich nie stać na piąte dziecko. W każdym razie to tylko jej hipotetyczne rozważania i widać że chce się dobrze zabezpieczyć prze piątą ciążą, skoro będzie mieć podwiązanie jajników. W Polsce to też powinno być legalne, a nie tylko jak są wskazania zdrowotne.
Jeśli to ludzie decydują kto jest a kto nie jest człowiekiem co co stoi na przeszkodzie, żeby zdecydować, że np. Hindusi nie są ludźmi, albo niepełnosprawni, albo chorzy lub osoby w śpiączce. Serio. Chorzy i niepełnosprawni też powodują cierpienie swoje i otoczenia. Co stoi na przeszkodzie, skoro w przypadku płodu dajemy sobie takie prawo. Czym różnią się te sytuacje?
A pomijając to wcześniejsze to mowa jest o osobie z zespołem Downa. Osoby z tym zespołem są różne, ale często bywają samodzielne lub prawie
Prawie samodzielne. To strasznie chcieć odbierać komuś prawo do narodzenia dlatego, że jest inny. Osoby homoseksualne, trans, qeer też są inne a jakoś im nikt nie odbiera tego prawa. Znowu: na czym polega różnica.
Jak można chcieć sprowadzić na świat dziecko, które nigdy nie będzie samodzielne, nie bedzie mogło podejmować samo wyzwać i wyborów. Pomys co się dzieje z dzieckiem zdrowym, które traci mamę na rzecz tego chorego. Jesteś okrutnym człowiekiem, jeśli sądzisz, że kto kolwiek chce zabijać swoje dziecko. Życzę więcej empatii. To są ludzkie dramaty.
Zgadzam się z karlitoską. Trubadur, urodzeni Hindusi, osoby homoseksualne, trans, queer (jak każdy urodzony i czujący człowiek) to co innego niż zarodek/płód. Na wczesnym etapie nawet byś nie odróżnił ludzkiego zarodka od np. psiego. A dla osób chorych/niepełnosprawnych, którzy zachorowali po narodzinach, choćby w dorosłym życiu już (albo i w trakcie porodu, bo doszło do niedotlenienia i w efekcie do dziecięcego porażenia mózgowego, a tu w najgorszym wypadku z takiego dziecka będzie tylko roślina) powinna być legalna eutanazja. Tylko tutaj chora osoba powinna sama decydować, jeśli jest w stanie i koniecznie badanie psychiatryczne, żeby była pewność, że osoba jest świadoma tej decyzji i na pewno tego chce. Psa czy kota można uśpić jak jak jest chory i tylko się męczy, a człowiek w Polsce nie może oszczędzić sobie cierpienia, najwyżej może odmówić uporczywej terapii czy reanimacji w razie zatrzymania akcji serca, ale do tego może długo nie dojść. Urodzenie chorego dziecka tylko po to, żeby się urodziło to okrucieństwo. Co to za życie, jeśli dziecko jest tak chore, że nigdy nie będzie nawet w miarę samodzielne, tylko będzie wegetowało? Oczywiście są osoby z zespołem downa, które są samodzielne, ale to zależy jaki rodzaj zespołu. W przypadku mozaikowego może nawet nie być widać po chorej osobie, że ma zespół downa. Poza tym zauważmy że za każdą samodzielną lub prawie samodzielną dorosłą osobą z zespołem downa stoi praca rodziców i specjalistów, którzy kosztują (niby jest NFZ, ale wiemy jak to u nas wygląda, a pamiętajmy że zespół downa to nie tylko upośledzenie, ale inne wady, np. serca), a autorka napisała że nie stać jej na piąte dziecko, nawet zdrowe, a co dopiero chore. Pro life widząc zespół downa patrzą tylko albo na ,,słodkie małe dzieci" z tą chorobą albo na samodzielnych dorosłych. Tylko że zanim dziecko z zespołem downa stanie się dorosłe, będzie nastolatkiem, a taki nastolatek może być agresywny, a pamiętajmy że takie osoby zazwyczaj dużo ważą i nie są
świadome swojej siły. I tak samo jak każdy nastolatek (chyba że ktoś jest aseksualny), nastolatek z zespołem downa odczuwa pociąg seksualny, ale takiemu nie wytłumaczysz łatwo, że nie znaczy nie. Dlatego takie osoby mogą łatwo stać się sprawcami, jak i ofiarami przestępstw seksualnych. Jak ktoś chce urodzić dziecko z zespołem downa i jest gotowy mierzyć się za kilkanaście lat z dorastający dzieckiem z zespołem downa, to spoko, jego wybór, ale nie oczekujmy tego od każdego. A jeszcze co do ludzi w śpiączce, to jeśli nie ma żadnych szans na wybudzenie, jeśli nastąpiła śmierć mózgowa i przy życiu takiego człowieka utrzymuje tylko aparatura, to po co na siłę utrzymywać go w takiej wegetacji, zamiast dać godnie odejść, a zdrowe narządy, jeśli są, przeznaczyć na przeszczep? Można by uratować kilka żyć, które jeszcze mogą normalnie funkcjonować, tylko właśnie przeszczepu potrzebują.
@Diddl nie da się słuchać tych waszych wyrzygów warunkujących co do dnia człowieczeństwo poczętego dziecka. Aborcja to przerwanie życia i kropka, nie ma magicznej bariery 5, 12 czy 22 tygodni, te terminy to tylko wycieraczka dla waszych sumień
Rychumiszcz, ty jesteś facetem, więc nigdy nie będziesz musiał nosić niechcianego dziecka/chorego dziecka, które nie ma żadnych szans na normalne życie, więc się nie wypowiadaj. Tym bardziej że facet często daje nogę i kobieta zostaje sama z chorym dzieckiem, a pomoc od państwa marna. Każdy ma swoje sumienie, swoją moralność i tobie nic do tego. Sumienie nie pozwoliłoby ci na zrobienie aborcji? To jej nie rób, ale nie wymagaj tego od innych. Komuś innemu sumienie nie pozwala na urodzenie dziecka tylko po to, żeby skonało w męczarniach po urodzeniu albo wegetowało, bez szans na w miarę normalne życie. Mi by nie pozwoliło. Poza tym skoro uważasz, że człowiekiem jest się od poczęcia, to rozumiem że nie miałbyś nic przeciwko, gdyby alimenty płaciło się od poczęcia dziecka, a nie od urodzenia? Zauważyłam że wielu facetów przeciwnych aborcji jednocześnie oburza się, że muszą płacić alimenty. A alimenty trzeba płacić tylko jeśli rozstaniesz się z matką dziecka. I matka tak samo musi płacić alimenty, jeśli dziecko zostanie z ojcem i jest też sposób na to, żeby żadna strona nie musiała płacić alimentów, czyli opieka naprzemienna, ale jakoś niewielu facetów ją chce.
Diddl nie chcesz aborcji to jej nie rób. Czym to się różni od: nie chcesz morderstw to ich nie popełniaj. Jeśli ktoś kogoś zabija to przecież nie twoja sprawa. A z jakiegoś powodu tego nie chcesz.
Diddl niewielu facetów chcę opieki naprzemiennej? A może ma to związek z tym że większość sądów z założenia daje wyłączną opiekę matce niezależnie od tego czego chce mężczyzna? Tak tylko zgaduję
Bo Islam tego zabrania, więc nie wolno i już.
Chyba się ostatnio potłukłeś.
Jak nie islam to inna monoteistyczna religia.
Umówmy się, że było blisko
Powiedz mi jedno, wyznawcy której żywej dzisiaj monoteistycznej religii interpretują swoją księgę jako nakaz, a nawet obowiązek walki z innowiercami, chcą ją narzucać siłą całemu światu, a w przypadku oporu uważają, że powinni ich wyrżnąć, bo dzięki temu dostaną miejsce w niebie? Ile takich religii znasz? Bo ja jedną.
Co to ma wspólnego z bezwzględnym nakazem utrzymywania ciąży, choćby kosztem życia matki?
Ale to ty dzwonisz 😄😄😄 typie, sam wywołałeś islam do tablicy. Więc pytam która religia jest taka jak ta, bo napisałeś że było blisko.
Oj, pomyliłem rodzaj zabobonu, bo słabo je rozróżniam.
Chrześcijaństwo miało byĉ, nie islam.
Też wiara, że coś istnieje bo tak.
Teraz lepiej?
Zdecydowanie lepiej. Przynajmniej wiem z kim mam do czynienia :)