#ikkOT
Minęły lata... Moja siostra założyła rodzinę, ja zaczęłam studia, a mój ten przyjaciel wyjechał do Stanów i praktycznie tam mieszkał. Utrzymywałam z nim przez ten cały czas kontakt, ale rzadko był w kraju, więc go raczej nie widywałam.
Teraz powinnam nadmienić, że mam chłopaka od pół roku i ostatnio między nami się nie układało.
Jakiś czas temu ten przyjaciel mówił, że będzie w mieście, bo robi jakiś projekt tutaj. Stwierdziliśmy, że fajnie będzie się spotkać, udało nam się zgadać kilka dni temu.
Mieliśmy się spotkać i sobie pogadać, coś zjeść i napić się wina...
Widziałam się z tym moim przyjacielem, a w momencie, kiedy mu coś opowiadałam, zaczęła się robić dziwna atmosfera. Czułam, że coś jest nie tak... I wtedy pocałował mnie. Rozsądek mówił, że powinnam go odepchnąć, jednak tego nie zrobiłam. Nie mam dla siebie usprawiedliwienia, bo odwzajemniłam pocałunek. Prawdopodobnie był najdłuższy i najlepszy w moim życiu, nigdy tak się nie czułam.
Zaproponował, żebym została na noc, ja jednak odmówiłam.
Wróciłam pieszo do domu. W tym czasie trzeźwiałam i myślałam, co ja zrobiłam. Czuję się winna i chcę przyznać się mojemu chłopakowi, ale aktualnie unikam ich oboje i nie wiem co zrobić.
W życiu nic takiego mi się nie zdarzyło, czuję się paskudnie.
Jeśliby to miało być przelotne pukanko, to nie warto. Jeśli miałabyś z nim stworzyć szczęśliwy związek to warte przemyślenia.
Będąc w kimś w związku, możemy się zakochać w kimś innym. To jest zakochanie. Miłość to wybór, co z tym zrobimy i kogo wybierzemy.
Ładnie to brzmi, temu, ale nie jest prawdą. Zakochanie to chemia tworząca się w ludzkim mózgu, zwyczajne hormony. A nasz mózg jest na tyle pojemny, że spokojnie jest w stanie wytworzyć tę chemię w kierunku więcej niż jednej osoby. Nie jesteś w stanie zadecydować, czy na czyjś widok zabije ci szybciej serce, poczujesz "motyle" w brzuchu, czy zrobi ci się mokro w majtkach. Ale jesteś w stanie zdecydować, co z tym zrobisz, tak jak mówi dragomir. Czy ulegniesz tym rozszalałym hormonom, czy będziesz w stanie się zdystansować i postąpić rozsądnie. Jasne, że może się tak zdarzyć, że będziesz z jedną osobą całe życie i nigdy nie zabije ci mocniej serce na widok kogoś innego, ale to nie dlatego, że tak bardzo kochasz swojego partnera/kę, ale dlatego, że po prostu nie poznałeś nikogo innego, z kim byłbyś kompatybilny chemicznie.
Dziękuję. Nie chciało mi się produkować na ten temat oraz, całkowicie obiektywnie, to chyba nie umiałbym tego lepiej i ładniej wytłumaczyć.
Musisz przemyśleć co czujesz do obecnego chłopaka, jeśli naprawdę go kochasz to potraktowałbym to jako jednorazowy błąd i zapomniał o wszystkim jednocześnie urywając kontakt z przyjacielem. Jednak niepokojące jest to jak opisałaś ten pocałunek, obawiam się że będzie cię ciągnąć do tego przyjaciela…