Kiedyś spotykałam się z pewnym chłopakiem i przyznam, że było nam razem cudownie. Widywaliśmy się praktycznie codziennie, niestety po wspaniałych 7 miesiącach mój ukochany przyznał, że musi się przeprowadzić na drugi koniec Polski ze względu na pracę. Ja nie mogłam opuścić miasta, w którym mieszkałam, również przez pracę. Tak zakończył się nasz cudowny związek, gdyż mój luby stwierdził, że nie jest w stanie być w związku na odległość, bo sprawia mu to za wiele bólu (już raz w takim związku był). No cóż, takie jest życie.
Dopiero po miesiącu dowiedziałam się, że ma nową dziewczynę. I wciąż mieszka w moim mieście.
Dodaj anonimowe wyznanie
Lepiej być samej niż z kłamcą. Jak coś się nie podobało to mógł powiedzieć prawdę albo po prostu zerwać. A nie zmyślać.