#iJbNs
Razem z moją mamą pracował młody chłopak, no i musiałam mu się spodobać, bo zaczął rozmowę i zapytał, gdzie pracuję, gdzie mieszkam... Zgodnie z prawdą odpowiedziałam, że szukam pracy i mieszkam u rodziców. Bardzo szybko zrzedła mu mina, wycofał się.
Moje życie się toczyło, znalazłam pracę, mężczyznę, który bardzo mnie wspierał. Udało mi się otworzyć firmę, dostać kredyt na rozkręcenie biznesu. Było ciężko, bardzo, ale mężczyzna zawsze mnie wspierał. Z pieniędzmi było na początku ciężko również, ale firma się rozkręciła, stanęliśmy na nogi, mogliśmy sobie pozwolić na droższe restauracje, wyjazdy.
Odwiedziłam mamę w pracy i był ten sam chłopak. W sumie chyba z grzeczności zapytał, co u mnie, ja z grzeczności odpowiedziałam, że mam swoją firmę. Och, jak się rozpromienił... Nagle moja osoba stała się najbardziej interesującą na całym świecie. Wtedy też pomyślałam, że smutne, jak ludzie tak lecą na kasę, ale wpadł mi pomysł do głowy. Zaczęłam udawać, jak mi się cudownie z nim rozmawia, jaki jest interesujący, śmiałam się jak idiotka i widzę, że koleś aż się ślini. Opowiadałam mu, jak wspaniale mi się wiedzie w życiu. Kiedy już był niemal pewny, że wyjdę z nim na kawę, pochwaliłam się, jakiego mam cudownego mężczyznę, który nie pokochał mnie za to, ile mam pieniędzy, a za to, kim jestem.
Większego rozczarowania w życiu nie widziałam. Ach, ta nutka satysfakcji... :)
Brzmi jak ściema nastolatki.
Hej, gdzie mieszkasz?
Na ogół odpowiadamy np. w Radomiu, na Jana Pawła. Nie, a u mamy i przy okazji jestem bezrobotna.
Młodzi mężczyźni na ogół, jak spodoba im się dziewczyna, to wiercą temat dochodów i majątku. No tak i latami czekałaś, żeby wyjawić mu swą próżność.
Co złego w tym, że podobają nam się ambitne osoby? Bycie bezrobotnym i mieszkanie u rodziców nikomu nie zaimponuje. Czy Ty związała byś się ze swoim chłopakiem gdybyś na początku dowiedziała się, że jest bezrobotny i mieszka z rodzicami?
Blachara z siurem.