#hhYv3

Nie lubię skręcać w lewo na skrzyżowaniu, bo obawiam się, że będą na mnie trąbić.
solliinka Odpowiedz

Mój dojazd do domu to ruchliwa ulica, skręt w lewo, skrzyżowanie bez świateł, pod górkę.
Inna droga to 15 minut krążenia po jednokierunkowych uliczkach wjeżdżając z zupełnie drugiej strony olbrzymiego osiedla.
Dla mnie to jest dramat. Zrobiłam prawko i przestałam bardzo szybko wsiadać do auta jako kierowca. Zjeżdżam na pas do skrętu w lewo, stoję na całkiem stromej górce, trzeba bardzo wyczuć moment kiedy nic nie jedzie, bo wyjeżdżają zza tej górki, z dużą prędkością, bo to dopiero wjazd do miasta, bez wcześniejszych skrzyżowań. Efekt dla świeżego kierowcy? Stres i makabra. Musze ruszyć pod górkę w idealnym momencie, na tyle szybko, żeby mi nic zza górki nie wyjechało a akurat ogonek aut się kończy. Za mną zderzak w zderzak stoi zawsze jakiś baran i trąbi. Boje się że jak puszczę hamulec, to mnie cofnie i uderzę w ten z tyłu.
Niestety do cudownych polskich kierowców nawet nie przemawia listek. A zastanawiam się, dlaczego uważają że trąbienie pomoże. Przecież to jeszcze bardziej stresuje. Mi silnik gaśnie zazwyczaj tylko jak ktoś mnie strąbi.

Ckawka Odpowiedz

Polecę Ci taki game changer: skręcaj prawidłowo to nie będą trąbić.

Dantavo Odpowiedz

To może odpuść sobie jazdę samochodem.

Frog

@Tarkin
Właśnie zyskujesz prawo do wyższej premii kwartalnej (za projekt pt: "Jak sprowokować czytelników do odpowiedzi na jednozdaniowy komentarz do jednozdaniowego wyznania.")

Dragomir

Ten tarkin i kukis to chyba ten sam ćwok.

Solange

Nikt trąbienia nie lubi i jest raczej stresujące, szczególnie dla młodych/niedoświadczenych kierowców. I nielegalne.
Natomiast to, że ktoś nie lubi skręcać w lewo nie znaczy, że tego nie potrafi. Ja też nie lubię, źle mi z tym, że jak jest duży ruch i nie ma luki do tego skrętu, to zatrzymuję ruch, no ale lepiej zrobić to bezpiecznie niż wbić się na siłę przed samochód i liczyć, że wyhamuje. Ale potrafię skręcać w lewo i to robię. Ale z doświadczenia wiem, że CZASEM szybciej jest zrobić mini objazd w prawo niż czekać na możliwość wbicia się cudem i skręcenia w lewo. Mniej czasu, mniej nerwów, mniej ryzyka przez to. Jest miejsce u mnie w mieście, gdzie masa osób woli tak zrobić i mieć spokój.

wykrywaczglabow Odpowiedz

Napisz, że jesteś kobietą, nie pisząc że jesteś kobietą xD

Dodaj anonimowe wyznanie