#hezFd

Znacie może to uczucie, gdy mimo że próbujecie dogadać się z waszą rodzicielką, to nigdy nie wychodzi? Ja tak miałam od zawsze, od kiedy tylko pamiętam. Nasze rozmowy niemal w 95% kończyły się kłótnią. Wiele osób mówiło, że to po prostu okres buntu, że to z czasem minie itp. Nie minęło, a z każdym kolejnym rokiem było tylko gorzej. Próbowałam, starałam się itp. Nigdy mi nie wychodziło. Najlepsze jest to, że mam jeszcze trzy siostry. Z żadną z nich się tak nie działo.

Ostatnio siedziałam sobie spokojnie w domu z moim mężem, naszą córeczką i myślałam sobie o tym, jak bardzo są do siebie podobni, jak ja i mój tata. I w końcu mnie olśniło... Ja i mój tata od zawsze byliśmy blisko. Zawsze powtarzał, że jego dzieci są najważniejsze, a z wszystkich najważniejszych to ja jestem tą naj (trochę poplątane, ale kocham te słowa). Moja mama i mój tata rozwiedli się, kiedy ja miałam jakieś 12 lat. Od tamtej pory mama zawsze patrząc na mnie, widziała swojego byłego męża.
 
Strzeliło mnie to jak grom z jasnego nieba. Nie mam zamiaru z tym nic robić, ale przynajmniej wiem, że nigdy nie byłam wyrodną córką. Kamień z serca, a tata kochał mnie za ich oboje :)
Dragomir Odpowiedz

Jeśli dzieci traktował zawsze lepiej niż małżonkę, to nie dziwię się że nie wyszło...nikt nie lubi być drugi (prócz Umbriaka 🤣). Ale jeśli matka nie umiała się od tego zdystansować i wszczynała kłótnie tylko z uwagi na Twoje podobieństwo do ojca, to też nie była normalna. Cieszę się że nie zryło Cię to aż tak bardzo.

Jebacpis Odpowiedz

Po prostu z matką masz skrajnie odmienną osobowość przez co nigdy się nie dogadacie. Na przykład ja isfj i moja siostra intj myślimy totalnie odmiennie. I dlatego nigdy z nią nie rozmawiałem przez całe swoje życie. A jeżeli już się zdarzało to nie kończyło się to dobrze.

Dragomir

Musisz mieć wspaniałą siostrę. Zajęta już?

Dodaj anonimowe wyznanie