#28TdW
W sklepie jest kilka osób, w tym facet, którego kojarzę z widzenia: chodzi zwykle o kulach, ubrany w brudne i podarte ciuchy i prosi o pieniądze, często jeździ autobusem do większego miasta wojewódzkiego celem zbierania pieniędzy pod kościołami, ewentualnie przy najczęściej uczęszczanych ulicach.
Jednak dzisiaj pan jest, można powiedzieć, w stanie zupełnie odmiennym – normalnie, schludnie ubrany, po kulach ani śladu, porusza się bez problemu, robi zakupy – prawie go nie poznałam. Ostatnio widziałam go spory kawał czasu temu, trochę się zdziwiłam, ale myślę sobie, że może w końcu jakoś udało mu się związać koniec z końcem, ktoś mu pomógł czy coś...
Widzę, że ekspedientka w sklepie też go rozpoznała, oczy jak pięciozłotówki i pyta:
– Ooo, to pan bez kul?
Na co następuje rozbrajająco szczera odpowiedź:
– A bo dzisiaj do pracy nie idę, he, he, he.
Kurtyna.
I to jest niezła odpowiedź na wyznanie nr #P3SgG (w niezweryfikowanych).
Ciekawe, ile miesięcznice taki pan uzbiera.
Pewien "fajny" acz rozgadany pan żul z Gdańskiego dworca będąc wyraźnie po paru głębszych wyjaśnił mi że w lato potrafi wyciągać, w jedzeniu i gotówce, nawet do 300zł dziennie... Widząc moje wielkie oczy pokazał mi torbę pełną żarcia jakie mu ludzie nakupowali ("Panie złoty, ja biedny, pieniędzy nie chcę ale jedzenie mię pan kup") a także zwitek banknotów różnych walut wyżebranych głównie od naiwnych turystów...
A jaki był dumny z siebie...
wiecej niz my normalnie pracujac, niestety
Obiektywnie rzecz biorąc, gość prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, korzystając z istniejących zależności istniejącego systemu. O co więc chodzi? O zazdrość, że lepiej sobie radzi niż przeciętny obywatel?
Nie czuję zazdrości, tylko złość. Złość, że przez oszustów nie pomagam nikomu, a niektórzy naprawdę potrzebują. Złość na "matki" z wiecznie śpiącym niemowlakami koło nich, które krzywdzą te dzieci, faszerując czymś, aby spały.
Nie lubię oszustów i krętaczy. Nienawidzę ludzi, którzy krzywdzą innych - zwłaszcza dzieci - dla swojej korzyści.
Bardzo sensowne uzasadnienie i zrozumiałe emocje, Postac.
@Cystof
300 zł dziennie = 9k miesięcznie na rękę. Facet "zarabia" lepiej, niż 3/4 narodu.