#hP7rq

Mój brat, będąc obecnie w Stanach Zjednoczonych, zadzwonił do mnie wczoraj na Skype. Wszystko było w porządku, oprócz tego, że kamera w moim laptopie z nieznanych przyczyn nie chciała działać. Hmm. Posprawdzałam ustawienia, spróbowałam zadzwonić raz jeszcze, no nic nie działało. Zamiast obrazu wyświetlał się czarny prostokąt. Trudno, porozmawiamy bez tego.

Po kilku minutach uświadomiłam sobie coś:
Kilka godzin przed rozmową tak wciągnął mnie odcinek serialu, że nie chciałam przestać go oglądać nawet na tak krótki czas, jakiego potrzeba, by... zrobić kupę. Wzięłam więc laptop ze sobą do wc, ale bałam się, że coś się przypadkiem włączy i ktoś zobaczy mnie w tej jakże mało eleganckiej sytuacji, więc zakleiłam kamerkę taśmą izolacyjną, a potem o tym zapomniałam.
Evrard Odpowiedz

Zanim się zrobi kupę i doprowadzi do porządku w serialu może pojawić się nowy wątek i nowy bohater. Który mimo że jest początkującym aktorem zostanie zapamiętany dzięki ... kupie.

Embrajer

To prawda. Jeśli wydarzy nam się w życiu jakaś dziwna sytuacja zapamiętujemy wszystko to co było przy okazji.

upadlygzyms

Eee, raczej mało wyjątkowa sytuacja. Chyba że autor zapomniał zsunąć spodni i zwolnił blokadę.

Anonimowane Odpowiedz

I nie spojrzałaś na kamerę, która nie działała?

Dodaj anonimowe wyznanie