#gswMX

Pracuję jako sprzedawca ogniw fotowoltaicznych i jestem dość dobry w moim fachu. Szybko nawiązuję dobry kontakt z klientami i zazwyczaj dobijamy targu. Nie mam jednak dobrych relacji z moim szefem, który zdaje się nie doceniać wysiłku, który wkładam w tę robotę. Zacząłem więc po cichu szukać sobie jakiejś alternatywy i szybko dostałem propozycję od konkurencyjnej firmy. Jeśli zgodziłbym się na przyjęcie oferty, to dostałbym znacznie lepszą pensję. Nie chcąc jednak palić za sobą mostów, poszedłem do mojego szefa i powiedziałem mu o tym, licząc, że ten zrozumie, jakim dobrym pracownikiem jestem i uczciwie podniesie mi wynagrodzenie. Stało się jednak inaczej. Prezes, w trybie natychmiastowym, zwolnił mnie z roboty, a następnie zadzwonił do przedsiębiorstwa, które chciało podpisać ze mną umowę. Powiedział im, żeby na mnie uważali, bo właśnie wyrzucił mnie z pracy po tym, jak zostałem rzekomo złapany na paleniu trawki przy klientach...

Jak możecie się domyślić – firma wycofała swoją ofertę i obecnie jestem utalentowanym, bezrobotnym sprzedawcą ogniw fotowoltaicznych.
Ambra Odpowiedz

Może i utalentowany, ale na pewno głupi. Nie mówi się w takiej sytuacji z kim się jest dogadanym. Baaa, nawet wskazane byłoby powiedzenie że masz świetną propozycję z innej branży. Nw sprzedaż szparagów.

Dragomir Odpowiedz

To wy hujosy dzwonicie do ludzi mieszkających w bloku i proponujecie fotowoltaikę?

MalinoweGofry Odpowiedz

Odbierz życiową lekcję i jeśli jesteś w stanie to udowodnić to do sądu. :)

coztegoze2

Jeśli facet miał umowę o pracę to nie ma co udowadniać tylko iść do sądu pracy, bo nie można zwolnić w trybie natychmiastowym pracownika tak po prostu. A jak tamtym podał, że z powodu palenia marihuany a nie wezwał policji to sam na siebie kręci bicz. Do tego pozew cywilny o zniesławienie.

A jak nie miał umowy o pracę to też składać pozew, bo i tak powinien policję żeby nie było słowo przeciwko słowu.

NAUS Odpowiedz

Oj oj, zraniłeś ego Pana Janusza.:)

Pewnie wizja tego, że teraz będziesz robił na kogoś innego i przy tym lepiej zarabiał bardzo zabolała Twojego "prezesa".:( Tylko trochę gówniany czas wybrałeś na zmianę firmy, Czyste Powietrze dogorywa, a Mój Prąd za dwa miesiące się kończy. Mogłeś poczekać chociaż aż karty się przetasują na początku przyszłego roku.

No ale na pocieszenie powiem Ci, że w OZE to norma. Też pracowałem w kilku firmach i póki robisz na kogoś, przynosisz umowy i nie zadajesz pytań, wszystko jest super. Pamiętam jak zaczynałem laaaata temu... fotowoltaika 10kWp za 50 tysięcy, a przy dodatkowych kosztach i tak potrącanie z prowizji handlowca.
Dla niezorientowanych, zarobek na czysto dla firmy przy takiej instalacji był rzędu 25-30 tysięcy, prowizja handlowca - 3-4 tysiące.;)

OZE to patola działająca na pograniczu prawa, ale bardzo łatwo zarobić tam ogromne pieniądze, jeśli jest się osobą o tytanowej odporności na stres. Ja w pierwszym roku pracy zarobiłem jakoś 130 tysięcy, jeszcze miałem mniej niż 26 lat i na zleceniu byłem zwolniony z podatków. To były czasy...
No nic. Dasz sobie radę, nie przejmuj się.

krux7735 Odpowiedz

no cóż jak sie ma miękkie serce to trzeba mieć twardą d*pę

HansVanDanz Odpowiedz

Na co ty qrva liczyłeś? Idiotyzm.

Dodaj anonimowe wyznanie