#grTJf

Kiedy byłam młodsza i chodziłam do szkoły, często zdarzało mi się nocą mieć halucynacje i omamy słuchowe. Niespecjalnie się tym przejmowałam, jednak coraz częściej zastanawiałam się, czy te odgłosy, które słyszę, nie są czasem prawdziwe. Kobieta wołająca o pomoc, dziwne krzyki itp. Po jakimś czasie jednak fazy te przechodziły. W końcu wyprowadziłam się na swoje. Nic nie wiedziałam o tym mieszkaniu czy jego poprzednich lokatorach, ale zwłaszcza na początku ciężko mi było tam spać. Wciąż miałam wrażenie, że czuję czyjąś obecność, że słyszę dziwne odgłosy. Było mi na tyle nieprzyjemnie, że zasypiałam, oglądając kabarety.
Któregoś dnia tuż po zaśnięciu usłyszałam przeraźliwy wrzask. Krótki, ale sparaliżowało mnie, dosłownie nie mogłam się ruszyć, serce biło mi jak oszalałe. Nie wiem, jak tej nocy zasnęłam. Powtórzyło się to kilka razy, za każdym razem tak samo przerażające. W końcu zaprosiłam do siebie na noc chłopaka, to były początki naszego związku. Leżymy w łóżku i nagle... o tak, przeraźliwy wrzask, ja się zastanawiam, czy już kompletnie zwariowałam, kiedy mój facet się roześmiał i rzucił: „Jak można tak kichać!”. Facepalm rozerwał mnie od środka, przecież to faktycznie brzmiało jak bardzo intensywne kichnięcie! Pełna wstydu, ale i rozkosznej ulgi zasnęłam. Cały strach związany z nowym mieszkaniem całkowicie się ulotnił, a mój chłopak nigdy nie dowiedział się, jak odmienił moje życie.
Anonimowy64905 Odpowiedz

Zbadaj słuch, może w zakresie niskich / wysokich częstotliwości słyszysz gorzej. Niektóre normalne dźwięki mogą wtedy się wydawać zupełnie czymś innym niż są w rzeczywistości.

Dodaj anonimowe wyznanie