#gcai2

Kiedy chodziłam do podstawówki, lubiłam sobie wyobrażać, że ktoś mi towarzyszy, że się mną opiekuje, przytula na dobranoc, słucha o moich problemach. Przybierał wtedy różne formy — raz był to dawno niewidziany wujek, innym razem anioł stróż.
Mając 15 lat, w mojej wyobraźni rolę wymarzonego towarzysza zaczęli przejmować prawdziwi ludzie: sympatyczny ksiądz uczący nas religii, kolega starszego brata. Później, w szkole średniej, niektórzy nauczyciele. Nie mam pewności, czy się w nich zakochiwałam. Nie wchodziłam z nimi w żadne podejrzane relacje, tylko wyobrażałam sobie, że mogłoby tak być. Bardzo kogoś takiego potrzebowałam, chociaż większość ludzi, którzy mnie znali, uważali, że świetnie sobie radzę sama. Tylko kilka uważniejszych osób widziało, że czegoś mi brakuje.
Miałam oboje rodziców, uprzedzając komentarze. Miałam też kilku chłopaków w moim wieku, ale wstydziłam się ich, nie czułam się przy nich zupełnie swobodnie, brakowało mi w nich czegoś.
Mając prawie 30 lat, poznałam mężczyznę po 50. To było to. Wszystko, czego potrzebowałam. Nie byłabym w stanie sobie wyobrazić lepszego wsparcia niż to, które on mi daje. Uskrzydla mnie w pomysłach, w przedsięwzięciach, w pewności siebie.
Tylko moi rodzice... wściekli się. Uważają, że zwariowałam. Że przestałam myśleć. Nijak nie mogę im wytłumaczyć, że to jest właśnie to, co mnie uszczęśliwia.
Dantavo Odpowiedz

Twój partner ma być dobry dla Ciebie. To Ty masz być szczęśliwa, a nie Twoi rodzice. Masz 30 lat, nie musisz spełniać oczekiwań rodziców.

Neisseria Odpowiedz

Masz 30 lat. Nie musisz się im spowiadać z tego, co robisz w życiu ;)

anonimowe6692 Odpowiedz

O, miałam tak samo z tymi wyobrażeniami na temat kogoś z otoczenia, mniej więcej od gimnazjum zawsze musiałam kogoś takiego mieć. Też mi przeszło jak znalazłam partnera (ale właściwego, bo przy pierwszym to się utrzymywało), tylko moj jest na szczęście tylko 7 lat starszy, więc nikt nie poddawał tego w watpliwosc. Generalnie tak jak wszyscy piszą - masz 30 lat, nie musisz się tlumaczyc

Dodaj anonimowe wyznanie