#gUuhH

Nienawidzę, jak ktoś mi mówi, że powinnam iść do ortodonty.

Mam widocznie wystające przednie zęby, a do tego cofniętą żuchwę. Ile się nasłuchałam w życiu, że jestem szczurem, królikiem, wiewiórką i pasztetem – nie zliczę! Cały czas byłam pewna, że to będzie tylko kwestia pieniędzy, odłożę na aparat i z głowy... No to po dwóch latach oszczędzania poszłam na wizytę. Okazało się, że mój problem to nie jest tylko kwestia estetyki. Nie wystarczy wepchnąć górnych zębów na miejsce i wyciągnąć żuchwy do przodu. Moje zęby nie pokrywają się ze sobą na dole i na górze, bo... mam za małą szczękę.
Naprawienie mojego zgryzu to byłby cykl: przygotowanie przedoperacyjne – wyrwanie 4 zębów – operacja – aparat – operacja – aparat.
Jedna z operacji to byłoby rozszerzanie szczęki, a druga dodatkowo ustawienie przesuniętych żuchwy i szczęki w odpowiednich pozycjach wobec siebie. Coś w okolicach 70 tysięcy, ale możliwość częściowej refundacji przez NFZ, bo prawdopodobnie załapałabym się na jakiś program operacji twarzoczaszki. Rozpłakałam się u lekarza.

Nie mogę zdecydować się na takie leczenie.
Już pomijając kwestię kosztów, chciałabym wyglądać normalnie, trudno, zawzięłabym się i jakoś to uciułała. Ale mam przewlekłą chorobę układu kostnego i istnieje prawdopodobieństwo, że stan zapalny zaatakowałby miejsca po operacji. Więc mam wybór: mega krzywy zgryz albo ryzyko bardzo zniekształconych i zniszczonych przez chorobę kości twarzoczaszki. Jestem leczona, leczenie przynosi efekty, ale nigdy nie będę zdrowa – i nigdy nie będę mogła spokojnie zdecydować się na taką operację. Wystarczy mi zdeformowanych nóg, nie potrzebuję do kompletu zdeformowanej twarzy.

Jeżeli ktoś ma wadę zgryzu, to zapewniam Was: jest świadomy istnienia ortodontów. Widocznie w jego życiu są jakieś przyczyny, które powstrzymują go od podjęcia takiego leczenia.
Bluepie Odpowiedz

Hej. Miałam za małą szczękę i tzw zgryz krzyżowy. Miałam zakladany aparat hasa (aparat poszerzający szczękę) teraz noszę zwykły aparat plus różne wyciągi układajace mój zgryz. Pierwszy ortodonta mówil o operacjach ( ze względu na przesunięcie zgryzu). Obecny lekarz wybral hasa i jest ok. Może warto isc na inna konsultację?

paella

Znaczy można tylko trzeba poszukać rozwiązań. Zaskakujące

Ruudiinii

Ja miałam dokładnie tę samą wadę zgryzu! Pół roku w aparacie hasa + 2,5 roku zwykły aparat. Zdjęłam aparat na nowy rok, teraz mam szyny zakładane na noc i zęby są proste. Czasem wizyta u jednego lekarza nie wystarczy 🤷‍♀️

Ruudiinii

Dodam jeszcze, że też miałam za małą szczękę w porównaniu do ilości zębów i zostały mi wyrwane 4. Wszystko jest ładnie, na swoim miejscu. Zostało wybielanie

gimmeshelter

tez mialam taka sytuację, zbyt waska grona szczeka, tak ze trojki wychodzily mi ponad linie zebow bo sie po prostu nie mogly zmiescic. tez wieczne prownywania do konia i szczura. zdecydowalam sie na wizyte u ortodonty i pierwszy proponowal wyrywanie zebow i aparat a potem wyciagi, jednak drugi zaproponowal pol roku tzw rozszerzania szczeki z aparatem hassa (ja to nazywalam srubą) i potem poltora roku zwykly aparat i jest ok

bylowarto

@paella Każda wada jest inna. To co wyżej opisuję Bluepie to jest kamuflaż wady. Oczywiście to też jest rozwiązanie, aczkolwiek każda wada jest inna i są przypadki, które mogą być wyleczone tylko operacyjnie. Sama jestem takim przypadkiem i po prostu nawet jakby nie wiadomo jakby ktoś chciał to po prostu nie ma szans na inny sposób leczenia. Oczywiście autorka powinna iść na inne konsultacje, ale nie spodziewałabym się innej opcji. Wady twarzoczaszki sam aparat nie załatwi.

Zimowaczapka

Dokładnie, u mnie było podobnie ale nie zgodziłam się na hasa i zasięgnęłam drugiej opinii. Inny orto naprostował mi zęby wyrywając dwa i zakładając bihelix na kilka miesięcy (również poszerza szczękę ale jest mniej inwazyjny niż has. To były najlepiej wydane pieniądze w moim życiu 🙂

KlaraBarbara Odpowiedz

Tak jak napisano w innym komentarzu - idź po drugą opinię, a nawet trzecią. Niektórzy specjaliści mniej się znają a inni szukają tylko sposobu na zarobienie łatwych pieniędzy

Malax

Dokładnie tak ! Ja zanim założyłam aparat byłam u trzech lekarzy , dopiero u trzeciego wyszło , że można poszerzyć moją szczękę aparatem GMD, teraz nosze aparat również stały i wszystko jest super , widzę taka poprawę w swoich zebach , że to jest po prostu szok , wyrwałam oczywiście 4 zęby najpierw , wyczyściłem je i z tymi kosztami też się trzeba liczyć . Niestety nie są małe.

anonimowa2666 Odpowiedz

Wydaje mi się, że osoby piszące komentarze pod tamtym wyznaniem nie miały na myśli aż takich wad. Osobiście pracuje w miejsc gdzie większość ludzi zazwyczaj po 30-stce nie ma kilku zębów lub ma je po prostu zepsute, dosłownie są czarne. Nie wiem jak można aż tak zaniedbać te zęby i nic z tym nie robić. Przecież uśmiech to wizytówka człowieka, jedna z rzeczy, która najbardziej rzuca się w oczy (pewnie kojarzycie te memy, w których ktoś nie ma brwi i zęba i pierwsze co się rzuca w oczy to właśnie ten ząb, a właściwie jego brak). I uprzedzając komentarze ci ludzie byliby w stanie uzbierać na dentystę. Raczej jak kogoś stać na wakacje, markowe ubrania, rzęsy czy powiększanie ust to na dentystę również. A możecie się domyślać jak wygląda np. kobieta z rzęsami pod same brwi, powiększonymi ustami i brakiem 3 zębów z przodu.

paella

Dokładnie! Też często się zastanawiam, jak można inwestować w głupoty, kiedy w ustach tragedia.
Inna kwestia, co innego wystające ale zdrowe zęby a co innego ich brak albo przebarwienia i kamień, próchnica.

Smutnabula Odpowiedz

Bo bardzo dużo zależy od tego w którym momencie podejmiemy się leczenia. Ja jako dziecko miałam odwrotnie zgryz. W przedszkolu matka zadbała o to żebym nosiła odpowiednie ortezy, wykonywała ćwiczenia oraz nosiła aparat. Dzięki temu ominęło mnie dużo nieprzyjemności.

bazienka

buleczko, moje "cwiczenia" zalezone przez dentyste to bylo wypychanie przednich zebow szpatulka... az zaczely sie ruszac...
zazdraszczam, moi rodzice olali ten roblem
ale fajnie,z e sie da cos z tym zrobic :)

paella

Dlatego wszelkich wad są winni rodzice - ich zaniedbanie i ignorancja. Takie moje zdanie

Niezywa Odpowiedz

Zęby to loteria.

paella Odpowiedz

A ja się zawsze zastanawiam, dlaczego rodzice nie zadbali o to wcześniej

Niezywa

Bo im się pewnie chciało a jak chcieli to może dziecko nie chciało i odpuścili.

Malax

Moja mama mówi wprost : mi się nie chciało z tobą po lekarzach jeździć . Mam mega wadę , ale na szczęście sama się za to zabrałam .

paella

Malax@ bardzo to przykre, nie pojmuję takiego podejścia

agathe

Ja jeździłam całe dzieciństwo po ortodontach w kilku różnych miastach i niewiele to dało. W końcu założyłam aparat stały, nosiłam go trzy lata, zdjęłam cztery lata temu i niedawno zauważyłam, że kilka zębów już wraca do poprzedniej pozycji. Zęby to loteria. Nie każde się da wyprostować. Dla mnie teraz priorytetem jest, żeby były zdrowe, bo najwyraźniej na estetykę nic nie poradzę

Malax

@paella , ja też do teraz nie rozumiem ... Pamiętam jak zawsze wstydziłam się swojego uzębienia , no po prostu tragedia. Teraz nosze aparat a i tak staram się nie uśmiechać , bo ciągle myślę , że te zęby są krzywe i dlatego ludzie patrzą ...

coztegoze2

@agathe ale zęby krzywe wpływają na ich zdrowie. Krzywe zęby mogą się niszczyć szybciej, bo się siła układa w szczękach i mogą być przeciążenia. Można zęby szybciej stracić przez to.

Wredna90 Odpowiedz

Też miałam za mała szczękę. Obyło się bez żadnych operacji, śruba, expander, aparat i wyciągi. Zęby proste, żuchwa wyciągnięta, szczęka cofnięta. Znalazłam ortodontę który na to poszedł. Nie było łatwo, trwało długo, ale zdecydowanie było warto. Nie zniechęcaj się po pierwszy lekarz nie miał innej opcji.

leonowa Odpowiedz

Mam wrażenie, że czytam o sobie. Mega mała szczęka, przednie zeby wysunięte, góra i dół z innej parafii. :/ Zeby krzywe, ale chociaz zdrowe i białe.. Ech.

Widliczka Odpowiedz

A nie jest też przypadkiem tak, że jak ktoś ma słabe zęby, podatne na próchnicę itp. (To nie zawsze jest kwestia słabej higieny), to lepiej już ich nie ruszać, nie zakładać żadnych aparatów, bo to je jeszcze bardziej osłabi? Co innego jeszcze w wieku dziecięcym i nastoletnim, a co innego u bardzo dorosłej osoby, gdy te zęby już i tak swoje przeszły.

Malax

@widliczka to wszystko geny. Ja np mam krzywe zęby , ale mega zdrowe i odporne na próchnicę i cały ten szajs . Aparat na pewno osłabia zęby, ale myślę , że nie aż tak żeby nie móc w to ingerować . Jeśli ma się odpowiednie fundusze to wszystko można tak na dobrą sprawę ogarnąć 🤷

coztegoze2

@Widliczka możesz mieć próchnicę, bo masz tak ściśnięte zęby, że nie masz ich jak czyścić tak są blisko siebie ustawione. Wtedy po aparacie zdrowie zębów powinno się poprawić. Oczywiście trzeba o zęby dbać podczas leczenia i po.

h2ha Odpowiedz

Hej, ja mam zgryz otwarty przez co okropnie seplenię i jestem właśnie po operacji "rozrywania" górnej szczęki żeby dopasować do dolnej. Rodzice mnie prowadzali po możliwych ortodontach i niby byłam leczona, ale nie pomogło. Aparat noszę od roku i za dwa lata kolejna operacja, jeszcze gorsza. Obecnie trochę panikuję, bo wszystkie zęby wydają się trząść w posadach. Ale moje operacje są refundowane i nie mam problemów z układem kostnym. Mogę tylko napisać, że wiem co przeżywasz i trzymaj się!

Zobacz więcej komentarzy (9)
Dodaj anonimowe wyznanie