#gGJG8

Byłam ostatnio na małym rozeznaniu sklepów na krakowskim rynku. Stojąc sobie w jednym z nich na Floriańskiej, czuję, że ktoś mnie zaczepia. Odwracam się lekko zdezorientowana i patrzę na człowieka z podkładką, na której leży jakaś lista. Przeczytałam, że zbierają na pomoc osobom głuchoniemym, w ramach jakiegoś projektu.

Myślę: "Okej, co tam dyszka, za niedługo wypłata, to do końca miesiąca przeżyję". Pan widząc w moim portfelu ostatni mój banknot 50 zł pokazał na niego i pokiwał ochoczo głową. Wystawiłam rękę z 10 zł, a pan grzecznie się uśmiechnął, powiedział, że jestem niewychowaną gówniarą i zamiast na pierdoły wydawać, mogłabym komuś pomóc. Po czym pieniędzy nie wziął, odwrócił się i poszedł zbierać dalej.

Co się tu odje**ło?!
Nocturno Odpowiedz

Myślałem, że już ludzie oduczyli się w ogóle rozważać opcję aby dawać takim ludziom cokolwiek. Większość tych zbiórek to totalne ściemy. Jak ktoś chce pomóc, to jest masa zweryfikowanych zbiórek i akcji. Tak na ulicy to już chyba tylko WOŚP jest w miarę pewny

szarymysz Odpowiedz

Jak to "Co się tu odje**ło?! " Cud się stał, facet po zobaczeniu banknotu 50 zł odzyskał mowę! Kraków - magiczne miasto...

Solange

To akurat był oszust, ale akurat głusi ludzie niekoniecznie nie potrafią mówić (nawet jeśli nie słyszą od urodzenia). Czasem mi się wyświetla jedna dziewczyna na facebooku, która opowiada o języku, kulturze i problemach głuchych. Czasem mówi w języku migowym, a czasem na głos.

krux7735 Odpowiedz

To byl zwykły oszust, był kiedyś o tym nawet artykuł w gazecie krakowskiej ;)

anonimowe6692 Odpowiedz

To jest znane oszustwo z tymi głuchoniemymi, nic im nie dawaj

HansVanDanz

Nie raz ich spotkałem w Krakowie. Jest ich sporo i w ogóle dużo tam osób zbiera kasę "na szczytne cele". Ja z natury nie ufam ludziom, więc ich olewam.

Masaichick Odpowiedz

Nie dawaj pieniedzy jezeli nie jestes pewna na co ida. A jezeli nie chcesz sponsorować bogatych ludzi to nie dawaj pieniedzy na miedzynarodowe organizacje.

Dodaj anonimowe wyznanie