Wczoraj miałem spotkać się z pewną dziewczyną poznaną w necie. Nasze spotkanie skończyło się po trzech SMS-ach:
1. „Czy jesteś tym facetem w niebieskim swetrze?”
2. „Tak, to ja”.
3. „OK, to ja jednak wolę wrócić do domu”.
Widocznie coś było mocno nie tak. Mój chłopak też tak kiedyś zrobił (mam na myśli, że zobaczył dziewczyne i wyszedł), bo była o wiele inna niż na zdjęciach.
Solange
Tadieta, ja zobaczyłam raz chłopaka i okazał się inny niż na zdjęciach (robione pod takim kątem, że prawdziwego kształu twarzy i pewnych elementów widać nie było). Poczułam się tak oszukana, że wszystko we mnie zaczęło krzyczeć "UCIEKAJ DO CHOLERY!". Nie uciekłam, ale i tak dosyć szybko spotkanie zakończyłam. Mimo tego czułam się po tym spotkaniu fatalnie, brudna, jakbym sama siebie zdradziła, a wypiliśmy tylko razem kawę.
Tadieta
Ja kiedyś spotkałam się na randke z normalnie wyglądającym chłopakiem, nagle otwiera usta, a tam nie ma połowy zębów (jakiś defekt, nie wyglądało to na zaniedbanie). Udawałam całą randke, że wszystko okay, ale nigdy się już do niego nie odezwałam potem. A w drodze do domu się popłakałam.
Czas i energia zaoszczędzone
Widocznie coś było mocno nie tak. Mój chłopak też tak kiedyś zrobił (mam na myśli, że zobaczył dziewczyne i wyszedł), bo była o wiele inna niż na zdjęciach.
Tadieta, ja zobaczyłam raz chłopaka i okazał się inny niż na zdjęciach (robione pod takim kątem, że prawdziwego kształu twarzy i pewnych elementów widać nie było). Poczułam się tak oszukana, że wszystko we mnie zaczęło krzyczeć "UCIEKAJ DO CHOLERY!". Nie uciekłam, ale i tak dosyć szybko spotkanie zakończyłam. Mimo tego czułam się po tym spotkaniu fatalnie, brudna, jakbym sama siebie zdradziła, a wypiliśmy tylko razem kawę.
Ja kiedyś spotkałam się na randke z normalnie wyglądającym chłopakiem, nagle otwiera usta, a tam nie ma połowy zębów (jakiś defekt, nie wyglądało to na zaniedbanie). Udawałam całą randke, że wszystko okay, ale nigdy się już do niego nie odezwałam potem. A w drodze do domu się popłakałam.
Kawalarz czy gej liczył na cud?
Ała... :/