#eikYR

Córkę urodziłam z wielkim trudem w 2014 roku, córka urodziła po 26 h z niedotlenieniem, lekarze za późno podjęli decyzje o cesarskim cięciu... Córka jest niepełnosprawna, nie mówi, nie chodzi, karmiona pozajelitowo... Najprawdopodobniej również nie widzi i nie słyszy....

Rok po narodzinach córki zdecydowaliśmy się z mężem na kolejne dziecko... niestety tej ciąży nie donosiłam, w 5 miesiącu urodziłam martwego synka.

Nie poddając się w 2016 roku zaszłam ponownie w ciążę, będąc wyczuloną chodziłam jednocześnie, aż do trzech ginekologów.
Każdy z nich mówił, że wszystko w porządku z dzieckiem, że ładnie się rozwija, że będzie dziewczynka... na pewno zdrowa... Termin porodu, dziecko rodzi się martwe...
Dwa nieudane porody, spowodowały że popadłam w depresję, rozpoczęłam kompleksowe badania, w macicy wykryto jeszcze dwa nierozwinięte płody...

Łącznie nie donosiłam 4 ciąż... w 2018 roku znów zaszłam w ciążę, mąż się ucieszył, ja poniekąd też, tak bardzo pragnęliśmy mieć zdrowe dziecko...

Wiedząc że ciąża na pewno zagrożona, całą przeleżałam... Na trzy tygodnie przed porodem, coś złego zaczęło się dziać, jeszcze tego samego wieczoru byłam w szpitalu... Zdecydowano cesarskie cięcie...
Urodziłam dziewczynkę... po 3 dniach w inkubatorze i walce o jej życie, zmarła...

Tak bardzo siebie nienawidzę, że po tych tragediach miałam próbę samobójczą...
Mąż cały czas mnie wspiera... Mam dopiero 36 lat...
Anonimowane Odpowiedz

2 poronienia, 2 nierozwinięte płody i dziecko, które przeżyło zaledwie kilka dni + jedno niepełnosprawne? To naprawdę wygląda jakbyście byli mocno obciążeni genetycznie.

Alheria

Może też pora rozważyć adopcję. Tyle jest przecież zdrowych dzieciaków bez rodzin.

Anonimowane

@Etanolansodu albo zrobić badania genetyczne.

Anonimowane

@Espresso Niekoniecznie. Dzieci nawet z bardzo silnym niedotlenieniem różnie reagują. Mój kuzyn przeżył silne niedotlenienie w związku z czym jest lekko autystyczny, ale naprawdę lekko i przy terapii nieźle sobie radzi. Fizycznie jest sprawny.
Ja wiem, że każde dziecko reaguje zupełnie inaczej, ale w tym przypadku to może być połączenie niedotlenienia z wadą genetyczną. Zwłaszcza przy tak rozległych upośledzeniach.

Haiku Odpowiedz

Przepraszam, ale to totalnie głupie. Naprawdę. Zamiast sprawdzić przyczynę tego, że ciąże nie rozwijają się prawidłowo, Ty po prostu robisz sobie kolejne dzieci. Męczysz siebie, męża, umierające dzieci.
Przepadaj siebie kompleksowo, meża również, a dopiero po diagnozie zaplanuj ciąże z lekarzami.

dziaberlak

Napisała, że była u lekarza na kompleksowych badaniach. Tylko diagnozy nie przedstawiła

Haiku

" rozpoczęłam kompleksowe badania, w macicy wykryto jeszcze dwa nierozwinięte płody."

Z tego wynika, że badała macicę, ergo- może zrobiła usg, może sondę.
Z pewnością nie robiła "kompkleksowych" badań, bo te wykryłyby wady genetyczne, utajone choroby czy konflikty krwi.
Natomiast autorka radośnie "robiła" sobie kolejne dziatwy, które nie przeżyły. Czyli ani nie zdiagnozowała co jest przyczyną ani tych ciąż nie planowała z lekarzami.

mortycja

Precyzując na początek (bo miałam badania po 2 poronieniach): skierowanie do poradni genetycznej, hematologicznej, immunologicznej. U mnie diagnostyka trwała pół roku i akurat hematolog coś znalazła. Codzienne zastrzyki z heparyny w ciąży i mam zdrowego rocznego malucha. To naprawdę może okazać się rozwiązywalne. Chyba, że genetyka, wtedy, niestety nie w tym dziesięcioleciu.

Lyssa

@mortycja zastrzyki z heparyny swiadcza po prostu o nadmiernej krzepliwosci - to dzialanie twojego roganizmu. Tu z kolei jest ewidetnie genetyka na rzeczy - tak sie parka dobrala, ze tworza polaczenia letalne. Skoro przy tylu probach -azda zakonczyla sie tak sammo to tak naprawde jedyne co tu auttorka powinna zrobic - to zrezygnowac. Jedno warzywo już jest - czyli przyklad tego co sie urodzi jak bedzie pech, ze polaczenie nie spowoduje wad siertelnych. Niedotlenienie, niedotolenieniem - nawet jesliby go nie bylo to i ta niewiele by to tu zmienilo

kasoi Odpowiedz

A co zrobisz jak w trudach urodzisz kolejne nieuleczalnie chore dziecko?

ToTaPostrzelona Odpowiedz

Ja bym się chyba poddała i kolejne dziecko zdecydowała się adoptować. Może nie zawsze uda się zyskać pod swoją pieczę niemowlę (bo wiele małżeństw stara się uzyskać opiekę nad jak najzdrowszym i najmłodszym dzieckiem), ale jakieś odrobinę starsze dziecko też będzie potrzebować miłości. Musicie to sobie przemyśleć, ja bym chyba nie ryzykowała kolejnym cierpieniem zachodząc w ciążę

VampireGrin

Nie nazwałabym tego poddawaniem się, a właśnie racjonalizmem. Widać że muszą być obciążeni genetycznie, robią tylko krzywdę sobie i tym dzieciom. Wysokie szanse też na to, że jeśli uda się donosic ciąże to kolejne dziecko bedzie niepełnosprawne...

niebieskiatrament Odpowiedz

Nie rozumie. Dlaczego nie poszukacie źródła problemów tylko taka produkcję masową robicie?
A jak bardzo chcesz zdrowe dziecko to adoptuj?

VampireGrin

Kto nie rozumie? Jeśli Ty, to pisze się NIE ROZUMIEM

Hgrbek

Nie dowalaj się tak zwykłych literówek, rany.

Angel12345 Odpowiedz

Fajnych tych ginekologów miałaś że żaden się nie wykrył nic złego. Zwłaszcza z taką historią ciąż.

Akilliada

@Angel12345 Usiądź na ich miejscu, zobaczymy, jak Ci pójdzie wykrywanie wad. Wiesz, czasami są one albo bardzo subtelne, albo zwyczajnie niewidoczne w badaniu obrazowym.

Angel12345

@Akillida, rozumiem jeden nic nie wykrył, ale trzech? No moim zdaniem to trochę dziwne.

kombajnPsiakrew Odpowiedz

Nie rozumiem czegoś. Twoja córka ma w tym momencie jakieś 5 lat. Co to znaczy, że 'najprawdopodobniej' nie widzi i nie słyszy? To tego nie widać? Nawet jeśli nie ma z nią za bardzo kontaktu, to da się zbadać, czy ktoś słyszy czy widzi - no chyba, że jest w stanie jakiejś śpiączki...

xxyyzz Odpowiedz

Zróbcie wszystkie możliwe badania, by znaleźć przyczynę tego. Dodatkowo, mimo, że 36 lat to niedużo i wciąż jesteś młodą osobą, to z medycznego punktu widzenia Twój zegar biologiczny już tyka, a najlepszy wiek rozrodczy masz już dawno za sobą.

HenrykGarncarz

Jasne, a czy biologia i ciało ludzkie wie że ta granica się przesuwa? xD i na pewno przez te pare lat nasz organizm zdążył się przystosować do zmian. Bo ewolucja trwa moment xd

xxyyzz

Tak to prawda, że kobiety po 30 roku życia, a nawet po 40, rodzą też zdrowe dzieci, ale to nie zmienia faktu, że ciąża w tym wieku niesie za sobą większe ryzyko. Owszem, zmieniło się to, że kobiety już nie rodzą tak młodo dzieci jak kiedyś, ale to nie znaczy, że pod względem medycznym coś się przesunęło. Nie napisałam, że po 30 ma najlepszy czas czas za sobą, tylko, że mając 36 lat, jej najlepszy wiek rozrodczy minął. W tym wieku ciąża jest może i lepsza poz względem socjoekonomicznym, ale nie biologicznym.

tramwajowe

@Dyznak Jaka granica sie przesuwa? Dawniej kobiety też rodziły późno, tyle że wcześniej zaczynały.

VampireGrin

Dyznak, rozumiem że z nauką Ci nie po drodze? Z biologicznego punktu widzenia najlepszy wiek na rodzenie to 18-22 lata. Tak, z innych punktów widzenia jest to za wcześnie. Ale w wieku 35plus naprawdę rośnie ryzyko między innymi chorób genetycznych. Twoje widzimisię nie zmieni tego jak wygląda ludzka fizjologia.

bazienka Odpowiedz

moze endometrioza? pod tym katem tez sie badalas?
to przykre, co cie spotkalo, poszukaj wsparcia u specjalisty lub na grupach

hiperbolka Odpowiedz

Jest masa komentarzy z radami i pytaniami. Ludzie chyba zapomnieli, że za anonimowymi stoi normalny człowiek i to z mocno poszarpanymi emocjami, a rady typu "niech się dziecko nie męczy" aż kłują w oczy.
Bardzo Ci współczuję autorko. Mam nadzieje ze uda wam się znaleźć przyczynę problemów i urodzisz zdrowe dziecko. Trzymamy za Ciebie kciuki! Nie poddawaj się, gdyby się okazało że to jakieś obciążenie genetyczne to zawsze zostaje adopcja ;) jeśli chcesz być mamą - bądź mamą :)

Zobacz więcej komentarzy (13)
Dodaj anonimowe wyznanie