#ebjYX

Mała wiadomość do męskich bywalców klubów.

Jestem studentką i jak to studentka, lubię czasami pójść do klubu z koleżankami lub znajomymi – napić się, potańczyć. Nie jakoś nałogowo, ale raz na kilka miesięcy/pół roku mi się zdarzy.
I tu jest mój problem – za każdym razem znajdzie się kilku takich, co zapraszają do tańca. Wszystko fajnie, super, chętnie sobie z kimś potańczę i pogadam, ale dlaczego to zawsze musi kończyć się jakimś molestowaniem? Za każdym razem, nie było żadnego wyjątku. Nie zdarzyło mi się dotknąć tyłka żadnego obcego faceta na powitanie, ale ile tacy to zrobili, to nie zliczę, hah. 
Rozumiem logikę, że dużo ludzi szuka przygody na jedną noc, ale po twarzy widzę, że nie wszyscy i że to ma być sposób na podryw (?). Ludzie, to po prostu ohydne.
NAUS Odpowiedz

Naprawdę jesteś tak nieświadoma, że nie znasz odpowiedzi? Jak tak, mam dla Ciebie kolejną zagwozdkę. Jak myślisz, dlaczego kobiety często mają do klubów wstęp wolny? Aż mnie kusi, by Ci podpowiedzieć, ale chyba uda mi się powstrzymać.:) Ajajaj, ciężko, ciężko. Prawie powiedziałem! Ajjj!
Ufff...

Meanness

Bo są liczone jako dodatkowy towar? Jak pani ma taniej to panowie przyjdą z nadzieją, że będzie dużo pijanych pań. A jak potem te panie się budzą w bardzo złym stanie gdzieś to jest krzyk, że jakby nie chciała to w ogóle by nie poszła w takie miejsce. Ale już krzyku, żeby nie robić komuś krzywdy nie ma. I oczywiście ci sami panowie, którzy przyjdą, licząc na pijane panie, bo panie mają w jakiś miejscu taniej za chwilę będą krzyczeć, że panie mają o wiele lepiej, bo mają taniej w klubach czy innych miejscach. Ale o tym, że sobie sami "skorzystali" na tym, że panie były pijane i nikt nawet nie zwrócił uwagi to już jakoś nie pamiętają, albo uznają to za naturalny porządek świata, który według nich w żaden sposób nie jest problemem dla pań, więc wcale nie mają tutaj panie gorzej.

ohlala

@Meanness

Chciałam tylko powiedzieć, że widzę u Ciebie ostatnio znaczny rozwój i fajnie się to czyta. :)

Meanness

To bardzo miłe, Pani ohlala, ale nie wiem jak to rozumieć, skoro to zostało napisane pod czymś, co pisałam jak mam gorączkę od kilku dni^-^" Bo istnieje szansa, że ten "rozwój" to po prostu bredzenie pod wpływem gorączki^-^"

ohlala

Nie, to na podstawie kilku ostatnich komentarzy, które widziałam, nie tylko tego. ;)

NAUS

Dokładnie tak, są uznawane za towar, część darmowego marketingu.:) Dlatego trochę mnie rozbawiło wyznanie autorki. Jest jak kurczak, który sam wskakuje do smażenia, a później oburza się, że ludzie stoją w kolejce i tylko się gapią z łakomym wzrokiem, gdy on zażywa przecież relaksu w saunie.

Meanness

Pani Ohlala, ja mam gorączkę od kilku dni, więc możliwe, że wszystkie te komentarze to wynik gorączki XD

Panie Naus, my rozmawiamy o ludziach, nie kurczakach. Poza tym kurczak na rożnie raczej nie korzysta z solarium i na pewno nie przyszedł tam z własnej woli. To bardziej tak, jakby ktoś Pana zaprosił na jakąś darmową prezentację, na której Pan dostanie jakiś prezent, a wtedy by się okazało, że to targ niewolników, a potem się oburzał, że czemu Panu to nie odpowiada, bo dostał Pan śliczne kajdanki i wstęp za darmo, a przecież powinien Pan wiedzieć, że to Pana będą sprzedawać, nawet jeśli przyszedł Pan oglądać garnki na promocji.

adave

Aha, czyli jak w jakimś klubie płacę jako kobieta płacę mniej, to znaczy że za te 5-15 zł różnicy w cenie biletu staję się materiałem do macania dla każdego chętnego, proszę się częstować? Nie mam problemu, żeby płacić za bilet tyle, co faceci. Nie mam problemu z kupowaniem sobie samej napojów (bo alko w klubach nie pijam). Ale to takie chore komentarze powodują, że potem facetom wydaje się normalne dotykanie obcych kobiet bez ich zgody. To nie jest normalne! To nie jest "wina" kobiet, że idą do klubu potańczyć! "Jest jak kurczak, który sam wskakuje do smażenia" - jak można coś takiego napisać bez wstydu? To, gdzie kobieta jest, jak jest ubrana, nie daje nikomu prawa do jej molestowania! Ja akurat wiele razy tańczyłam z fajnymi, kulturalnymi facetami, więc nie, nie wszyscy odwiedzający kluby mają zryte mózgi i zapominają o podstawowych zasadach kultury, ale im więcej będzie takich chorych komentarzy, tym większa normalizacja chorych zachowań.

TakaOna100

Czyli kobiety chodzące do klubów same się proszą o obmacywanie?

Dantavo Odpowiedz

Mała wiadomość do żeńskich bywalców klubów. Jest bardzo mała szansa, że w klubie poznasz normalnego faceta. Większość przychodzi tam właśnie po to, by się pobawić. Równie dobrze można szukać miłości na orgiach.

HansVanDanz

To nie jest jednostronne. Nie brakuje w klubach czy dyskotekach dziewcząt/pań, które przy barze polują na panów, najlepiej w miarę wyględnych i pijących niekoniecznie najtańsze piwo lane.
Akcje typu "postaw mi drinka, a może się jakoś odwdzięczę" to nie rzadkość.
Sam nie raz miałem takie propozycje.
Zgadzam się, że to nie miejsce na szukanie poważniejszych znajomości, co nie znaczy że należy się lepić do kobiet nieproszonym.

pogromcaszurow

czyli do bywalczyń?

Dodaj anonimowe wyznanie