Dziś moja dziewczyna trafiła na ostry dyżur z poważnym uszkodzeniem odbytu, którego nabawiła się w wyniku nieostrożnego seksu analnego. Wyobraźcie sobie, że moja ukochana nigdy nie chciała ze mną tego robić i zawsze mówiła, że ten rodzaj stosunków ją brzydzi. Najwyraźniej zmieniła zdanie po roku przyprawiania mi rogów z „kolegą z pracy”.
Dodaj anonimowe wyznanie
Dobry kolega do dupy przylega
w wyznaniu jest błąd rzeczowy - poprawnie powinno brzmieć "moja już była dziewczyna"
Oj tam, w dupę to nie zdrada.
W gumie tez nie?
Też nie, ale tylko jeśli w dupę.
Lodzik też nie zdrada 🤣
Słynny "ból dupy". Albo na sucho, albo bez przygotowania. Przynajmniej sprawa się rozwiązała. Prawda?
Z jednej strony jej współczuję, bo to musiało boleć. Z drugiej to, jakkolwiek okrutnie to zabrzmi, należało się jej za rok okłamywania partnera.