Od dziecka miałem dwie „pasje”. Obgryzanie paznokci oraz zjadanie własnych gilów z nosa.
Jak dorosłem, to przestałem obgryzać paznokcie. Ale gile zjadam dalej. Czasem przez cały dzień nie wydmuchuję nosa, aby pod koniec zjeść całą tę skorupę. Tak, wiem, że oprócz gila zjadam kurz, brud itd.
Mam 50 lat...
Jak byłem dzieckiem i nastolatkiem, często miałem krwotoki z nosa. Z czasem uznałem, że najprościej jest się położyć i przeczekać. W tym czasie krew spływała do mych ust. Piłem ją.
Łaknienie spaczone. Suplementuj żelazo.
Smacznego!
Czy podziwiam gust kulinarny autora? Niekoniecznie. Czy podziwiam jego konsekwencję w trwającym już pół wieku procederze? Oczywiście.
Jak byłem dzieckiem i nastolatkiem, często miałem krwotoki z nosa. Z czasem uznałem, że najprościej jest się położyć i przeczekać. W tym czasie krew spływała do mych ust. Piłem ją.
Aż mnie zemdliło