Gdy byłem mały, za nic w świecie nie mogłem zrozumieć, że Aśka i Joanna to jedno imię. Zatem zawsze, gdy do domu przychodziły listy do mojej siostry Aśki zaadresowane „Joanna Nowak”, wyrzucałem je do kosza. Byłem pewien, że takiej osoby nie ma w domu.
Dodaj anonimowe wyznanie
A tak, słynne "Darek to Dariusz, ale już Marek to nie Mariusz".
Jak jakaś babka przedstawia mi się jako Ola, to dopytuje, czy Aleksandra, czy Olga.
a Zbyszek i Zbigniew to to samo imię?