#djO2V

Moi znajomi się pobrali. Na ślubie byli tylko oni i świadkowie. Reszta ludzkości została poinformowana o tym fakcie poprzez filmik na YouTube.

Moi kolejni znajomi lada dzień się pobiorą. Na ślubie będą tylko oni i ja z dziewczyną, jako świadkowie. Reszta ludzkości ma się z założenia nigdy nie dowiedzieć o tym fakcie.

Zaczynam mieć odczucie, że nasz plan zaproszenia na ślub dwojga świadków i trojga innych gości (nie, nie rodziców) bez robienia z tego tajemnicy to nadmierny rozmach...
Econiks Odpowiedz

Niektórzy wolą zaoszczędzić kasę i nie robić wesela. Chociaż nie rozumiem wstawiania filmiku na YT

MalinoweGofry

Pewnie był prywatny ale można było rozesłać link i pokazać pamiątkę.

AaRr Odpowiedz

Ja miałam bardzo skromny ślub (choć w porównaniu z opisanymi to super huczny), ale nie wyobrażałam sobie, żeby rodziców nie było.

ArabellaStrange

Ja będąc rodzicem nie wyobrażam sobie, żeby miało nas nie być na ślubach naszych dzieci. To by było szalenie przykre.

ArabellaStrange Odpowiedz

Co kto lubi. Są różne sytuacje i różne przekonania na temat tego czym jest ślub. Czy wydarzeniem rodzinnym i okazją do imprezy dla krewnych i znajomych, czy po prostu przypieczętowaniem faktu, że ktoś jest razem. Emocje sięgają od poczucia, że to najważniejszy dzień w życiu i absolutnie WSZYSCY muszą być obecni, od chlipiących rodziców począwszy - aż do ludzi, którzy chcą mieć papier, bo dziedziczenie i informacje w szpitalu.

Więc póki z narzeczoną się zgadzacie co do formy, no to macie swoje miejsce na tej ślubnej tablicy rozmaitości i niech Wam się w życiu wiedzie :).

Dodaj anonimowe wyznanie