#cEPKY

Ostatnio przekonałem się, że kobieta czasem zna się lepiej na motoryzacji niż niejeden facet.

Mój motocykl miał małą usterkę - po włączeniu przedniej lampy świeciły tylko długie. Nie była to wina żarówki, bo tę próbowałem wymienić i nie przyniosło to żadnych efektów.
Pewnej słonecznej niedzieli postanowiłem się za to zabrać. Wyprowadziłem maszynę z garażu, rozkręciłem nawet lampę, ale z racji, że kabelki to dla mnie (informatyka) czarna magia, zawołałem mojego znajomego elektryka. Ze 20 minut sprawdzał, mierzył i dalej nie wiedział co do czego. Uznaliśmy więc, że trzeba rozkręcić resztę motocykla, by dostać się do całej instalacji. Po kilku nieudanych próbach dojścia który kabelek od czego postanowiliśmy sprawdzić przynajmniej jak zachowa się żarówka "na krótko" - działała.
Z nudów zacząłem szukać schematu instalacji w internecie. Znalazłem go, lecz jak się okazało połowa przewodów na schemacie była połączona zupełnie inaczej w rzeczywistości. Olaliśmy więc schemat i szukaliśmy przyczyn "analogowo".

 Po około 3 godzinach przyszła moja dziewczyna, usiadła na ławce obok nas i zaczęła się nabijać jakie to ja miałem problemy ze zmienianiem świateł rok temu. Tymi historyjkami przypomniała mi, że przecież z ostatniej wycieczki moim motocyklem (właśnie na koniec poprzedniego sezonu) wracaliśmy nocą, a ja odstawiając maszynę nie przełączyłem świateł na krótkie. Wtedy dopiero mnie olśniło. Szybko podłączyłem lampę, przekręciłem kluczyk i zobaczyłem swój błąd - w moim motorze istnieją dwa przełączniki: do włączania lamp oraz do przełączania świateł długie/krótkie. Ja przez zimę zapomniałem o istnieniu tego drugiego. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy to okazało się rozwiązaniem problemu.

Nie ma to jak dziewczyna, która po 4 godzinach siedzenia nad problemem uświadomi ci, że naprawiasz sprawny pojazd. :D
ArabellaStrange Odpowiedz

Wciąż jest sprawny po tych naprawach? ;)

A dziewczyna nie tyle zna się na motoryzacji, co jest po prostu bystra i kojarzy fakty. Trzymaj się jej ;)

Dragomir

W sumie to przypadkowo go na to naprowadziła, bo chciała się ponabijać. Wcale nie musi być tak bystra, bystra kobieta raczej by się nie nabijała z chłopaka że coś mu nie wychodzi, tylko jakoś go wsparła dobrym słowem.

Bardziej absurdalne wydaje mi się jego zaćmienie umysłu. No bo włączam światła. Świecą długie, więc wygląda na to że długie są włączone. Chciałbym żeby świeciły krótkie, więc muszę wyłączyć długie czy tam przełączyć na krótkie. A on nie wiem dlaczego tak nie pomyślał.

Dodaj anonimowe wyznanie