Gdy miałam może z 8-9 lat, postanowiłam pokazać mojemu młodszemu kuzynowi, jaka jestem hop-siup mega wysportowana. Kojarzycie trzepak i tę górną rurę? No więc za moich czasów mega wyczynem było zrobić przez nią fikołka. Więc aby się popisać przed młodym, postanowiłam właśnie to zrobić.
No cóż…
Spadłam twarzą na beton. ALE! Praktycznie od razu wstałam jak gdyby nigdy nic.
Mam nadzieję, że nie pamięta, bo to tak trochę żenujące było.
Dodaj anonimowe wyznanie
Dobrze ze twarz zamortyzowała upadek, bo mogłoby Ci się coś złego stać :D