#bu5yN

Kilka tygodni temu moja dziewczyna zrobiła mi okropną awanturę, która zakończyła się kilkudniowym fochem. O co poszło? Niespodziewanie wcześniej wróciła z pracy, weszła po cichu do mieszkania i wparowała do pokoju, chcąc zrobić mi niespodziankę. Z lekka przestraszony (naprawdę się jej nie spodziewałem) wyłączyłem szybko tryb incognito i trzasnąłem laptopem.
Zaczęło się przesłuchanie. A co oglądałeś? A tam była jakaś dziewczyna? Czemu wyłączyłeś? Skruszony przyznałem, że oglądałem porno. Foch, ale co miałem powiedzieć? Że właśnie zamawiałem pierścionek zaręczynowy?
DGM Odpowiedz

Trzeba było powiedzieć cokolwiek innego...powiedz jej prawdę i pokaz historie. Trudno będzie po niespodziance. Ale sprawiłeś jej przykrość.

Notaka Odpowiedz

Noo... raczej tak, właśnie to powinieneś był powiedzieć.

Rozumiem, że chciałeś jej zrobić niespodziankę tym, jaki to pierścionek lub jak zorganizujesz randkę, ale same zaręczyny chyba nie są dla niej niespodzianką; wszak skoro zamierzasz wziąć z nią ślub to się znacie odpowiednio długo i chyba rozmawiacie ze sobą o takich rzeczach.

Darksailor Odpowiedz

Nawet uwierzyłbym w tę historię gdyby....
Od kiedy zamawia się pierścionek w trybie inco?Jesteś pod tak wielką kontrolą, że każdy twój ruch jest inwigilowany??? Jeśli jest tak naprawdę to daruj sobie ten pieścionek.

Nsjsjxhsj

Żeby nie wyskakiwały reklamy pierścionków zaręczynowych.

Czaroit

Darksailor
Kontrolą? Korzystając ze wspólnego laptopa też bym szukała prezentu w trybie incognito. A już tym bardziej, gdyby to miał być pierścionek zaręczynowy. Sama przeglądam historię dość często, gdy szukam jakiejś strony. Tak prościej i szybciej, niż od nowa przeszukiwać google.

Czaroit

Nsjsjxhsj
Aha! Słusznie. O tym nie pomyślałam, a to właściwie podstawa.

Darksailor

Nsjsjxhsj
Tu masz nawet rację.
Ale z drugiej strony jakby zaczęły wyskakiwać takie reklamy to chyba nawet romantyczniej.

Czaroit

Darksailor
"Ale z drugiej strony jakby zaczęły wyskakiwać takie reklamy to chyba nawet romantyczniej."
NIE. Absolutnie, całkowicie, nieodwołalnie NIE.

Po pierwsze, zepsułoby niespodziankę.

Po drugie, zaraz by się zaczęło: Kurde, jakie brzydkie te pierścionki. Blee, żeby tylko nie wybrał tego. Ojej, ten jeszcze gorszy. Co on w ogóle ogląda?!

Po trzecie, dziewczyna zaczęłaby spodziewać się tych oświadczyn w każdej chwili. Idą sobie po parku i chłop zostaje z tyłu, żeby puścić cichacza: Jeju, na pewno szykuje dla mnie niespodziankę i zaraz się oświadczy! Wychodzą do knajpy: Wystroję się, bo może chce się tam oświadczyć.
I tak non stop.

Po czwarte. Im dłużej się nie oświadcza, tym bardziej rośnie presja: A co, jeśli się rozmyślił?! A może to był pierścionek dla innej?! A może... I już humor skwaszony i nosek na kwintę.

Prawda jest taka, że wiele kobiet ma lekkiego pierdolca na tym punkcie (reszta ma zaś ciężkiego). A uwierz mi, nie chcesz niepotrzebnie rozdrażniać lwicy... ;-)

angryyrgna

@gajowianin jestem podobnego zdania + zupełnie nie zdziwiłoby mnie, jakby autor "zostawił" przez przypadek w komputerze otwartą stronę z tym wyznaniem (że niby zapomniał wyłączyć) wtedy to już w ogóle wyszłoby, że ma serce nieskalane pornografią :)

Dodaj anonimowe wyznanie