#bclss

Każdy na pewno zna to uczucie, gdy widzi zamarzniętą kałużę, prawda? Nigdy nie omijam takiej łukiem, zawsze muszę się przez nią prześlizgnąć i myślę, że nie tylko ja tak mam. Miałem tak już od dziecka. Jako gówniarz, pewnego zimowego popołudnia, po obiadku wyszedłem sobie na podwórko. Nikogo do wspólnej zabawy niestety nie było, bo przecież pizga i po co wychodzić na dwór. No ale była ta nieszczęsna kałuża... i oczywiście musiałem chwilę na niej podriftować. Po paru minutach wspaniałej zabawy mym oczom ukazała się plastikowa butelka, po jakimś napoju czy tam po wodzie, mniejsza o to. Pomysł wzięcia jej, spłaszczenia i użycia jako wspomagacza do poślizgu, w postaci pseudo deski Silver Surfera, okazał się być opłakany w skutkach. Już w pierwszej próbie wyrżnąłem głową w lód. Straciłem przytomność. Obudziłem się po mniej więcej godzinie, otrzepałem się i poszedłem do domu jak gdyby nigdy nic. 

Nie byłoby w tej historii nic dziwnego, gdyby nie jeden mały szczegół. Obudziłem się na podwórku osiedle obok. Do dziś nie wiem dlaczego.
Cystof Odpowiedz

Tęsknię za mrozem w zimie :(

paczkowoz Odpowiedz

Możliwe że urwał Ci się filmw i poszedłeś tam o własnych siłach. Przez ten wypadek mogłeś tego nawet nie pamiętać.

Dodaj anonimowe wyznanie