#bWnUF

Dzisiaj po powrocie do domu na stole zobaczyłem awizo, które mama zostawiła przed pójściem na drugą zmianę, był na nim dopisek „sąd” i już wtedy wiedziałam, że to na pewno mój „kochany tatuś” i pozew o zniesienie alimentów. Ta właśnie osoba, która od jakichś trzech lat zamieniła ze mną kilka zdań, a w okresie buntu najlepiej oddałby mnie do ośrodka wychowawczego. Na szczęście mama mnie kocha i walczyła o mnie, bo pewnie nie wyszedłbym na prostą, gdyby mnie tam posłał, a wniosek już miał. On ma swoją kobietę, która mnie chyba nienawidzi, i z nią dwójkę dzieci. Obaj bracia mnie nie znają i pewnie odgórnie mają o mnie złe zdanie dzięki tej kobiecie. Miałem w życiu moment, w którym myślałem, że skoro jestem pełnoletni i można ze mną porozmawiać na sensowne tematy, bo zainteresowań mam sporo, to próbowałem, dzwoniłem, pytałem o spotkania, niesamowicie brakowało mi ojca. W czasie pewnej rozmowy usłyszałem, że nie wpuści mnie do domu, bo jego żona nie pozwala, a on nie chce awantury w domu. Dzwonił wtedy, kiedy moja mama go o to prosiła, np. na urodziny czy Dzień Dziecka, a i tak robił to po tej dacie, nie ukrywał nawet, że dzwoni wtedy, gdy jego żona nie słyszy albo gdy się nudzi. Każdy taki kontakt kończył się płaczem i wielką przykrością. 
Nie mogę zrozumieć, co ja mu zrobiłem, że tak mnie traktuje, ja tak bardzo potrzebowałem i nadal potrzebuję ojca, a on tak bardzo mnie nie chce... Gdy słyszę, jak inni ojcowie się starają i kochają swoje dzieci, to aż mnie skręca z przykrości, zwłaszcza że mój ma inne dzieci, o które dba, a ja jestem całkiem normalny. Gdy dwa lata temu walczyłem w sądzie o wyższe alimenty, przed salą sądową udawał kochanego tatę, a w momencie wejścia na salę na ucho powiedział mi: „I tak nic nie dostaniesz”. No zgłupiałem. Jestem osobą ucząca się, pełnoletnią, dorabiającą sobie czasem na jakieś swoje wydatki. A dziś on chce mi zabrać te pieniądze, dzięki którym mamie jest łatwiej. Nie jestem w stanie utrzymać się sam, z mamą nam się dobrze żyje w zgodzie i zrozumieniu, a on ładuje się z butami i psuje porządek naszego życia codziennego, gdzie tyle lat temu zostawił mamę właśnie dla tej drugiej kobiety.
Jest mi tak przykro i smutno, a jednocześnie rozjechałbym go przy pierwszej lepszej okazji bez mrugnięcia okiem, bo to tylko kropla w morzu z tego co robił, a co odbiło się na mnie i mamie.
NieChceLoginu Odpowiedz

Jak się uczysz, to on sobie może wnosić co chce. Skończysz 26 lat i możesz zapomnieć o pacanie. Pamiętać tylko tyle, żeby nie dać się podejść, kiedy się będzie chciał jednać na starość

MalinoweGofry

Nie musi chcieć się jednać. I tak może dostać alimenty. Nie jest łatwo się od nich wykręcić.

coztegoze2 Odpowiedz

To nie Twoja wina. nic nie zrobiłeś. To Twój ojciec pokazuje jaki jest i tylko o nim to świadczy i o tej jego nowej żonie.

MaryL2 Odpowiedz

Mam koleżankę w podobnej sytuacji, normalnie jakbym ją słyszała :( ona jest dużo starsza od Ciebie, ale emocje dalej ma takie same, dalej zadaje sobie te same pytania co Ty. Nie ma odpowiedzi, twój ojciec to chuj, nic z tobą nie jest nie tak, każdy mógł tak trafić. Ciesz się, że nie Ciebie wychowuje, bo myślę, że tamci synowie gorzej na tym wyjdą. Choć z wierzchu może tego nie być widać, to wychowywanie przez kogoś takiego swoje robi, i albo skrzywdzi ich tak samo jak ciebie, albo wyrosną na takich buraków jak on sam. Jedyne co ci mogę poradzić, to nie myśl, że tylko tobie się źle trafiło, że życie innych osób, którzy mają ojca jest kolorowe. Widzę u tej mojej koleżanki takie przekonanie, że ci co mają ojca, to są otoczeni opieką, miłością i stać ich na wszystko. Nie jest to prawda, wiele osób doświadcza przemocy psychicznej i fizycznej ze strony rodziców, poniżania, pieniędzy jak nie było tak nie ma. Też nie czują się kochani ani chciani, też nie pamiętają ojcowie o ich urodzinach, sama w dniu urodzin przeżyłam kilka awantur. Niestety, mniej rodzin szczęśliwych niż nieszczęśliwych. Żyj swoim życiem i możliwie szybko rozwiąż u psychologa problem ze swoimi emocjami względem tej sytuacji.

Dragomir Odpowiedz

Coś mi się wydaje że wdałeś się w ojca.

Diddl

Niby na jakiej podstawie?

CesarTorres

Ty za to dalej jesteś typowym katolem, debilem i pedofilem.

Dodaj anonimowe wyznanie