#ahvK1

Ostatnio będąc na spacerze zauważyłem zapłakaną dziewczynkę (na oko 4 lata). Dookoła pełno ludzi, ale nikt się nią nie zainteresował, więc stwierdziłem, że zrobię to ja. Bez żadnego wahania podszedłem do dziewczynki i spytałem się czemu płacze i gdzie są jej rodzice, mała odpowiedziała, że nie ma pojęcia, więc zaczęliśmy ich szukać.

Po niespełna 20 minutach poszukiwań udało się. Jednak to co zobaczyłem zaraz po tym przeraziło mnie. Jej mama zamiast podziękować czy cokolwiek, to zwyzywała mnie, że porwałem jej córkę, chciała też dzwonić na policję.
Później złapała małą za rękę, zaczęła ją szarpać i wrzeszczeć, że jak to mogła rozmawiać z kimś obcym, po czym uderzyła ją z otwartej dłoni w twarz. Kiedy powiedziałem, żeby się opanowała, bo to małe dziecko i powinna się cieszyć, że się znalazła, to znowu zaczęła mnie wyzywać. Według niej ktoś taki jak ja - 17-letni chłopak z długimi włosami - na pewno coś podał jej córce i chciał ją zgwałcić. Zaczęła mnie popychać i szarpać za włosy. Na szczęście widział to wszystko patrol policji i szybko zainterweniowali. Zawsze byłem uczony, że kobiet się nie bije i trzeba je szanować, aczkolwiek wszystko ma swoje granice.

Niestety nie wiem, jak ta sprawa się dalej potoczyła. Ja osobiście nie złożyłem skargi za napaść, ale policjanci widzieli, jak matka potraktowała córkę, więc mam nadzieję, że tej sprawy tak nie zostawili.
coztegoze2 Odpowiedz

Zawsze dobrze potem się jeszcze zgłosić jako świadek takiego zdarzenia na policję żeby nie było, że "sprawa umorzona, bo brak świadków". Tym bardziej, że to dziecko ma na pewno piekło w domu skoro matka bez wahania się tak na ulicy zachowała.

Tylkopoco Odpowiedz

Dziękuję że zareagowałeś!!! Każdy normalny rodzic by cię wyściskał ze szczęścia, że dziecko całe i zdrowe wróciło, ale trafiłeś na kretynkę, tylko dziecko biedne że taka matka się trafiła. Na przyszłość, od razu dzwoń na policję że znalazłeś zagubione dziecko, to cię też ustrzeże przez oszczerstwami że coś próbujesz zrobić dziecku.

tramwajowe Odpowiedz

O tym mówią standardy ochrony małoletnich, jesli to zglosisz odpowiednie służby muszą zareagować

NAUS Odpowiedz

A co innego miała zrobić? Gdyby Cię nie zaatakowała i nie obwiniła, wyszłoby na to, że jest nieodpowiedzialna i winna całemu zdarzeniu, musiałaby przyznać przed samą sobą a co gorsza też przed Tobą, że popełniła poważny błąd i wykazała się wyjątkową głupotą.
Taki mix mógłby stanowić zagrożenie zdrowia lub życia dla kobiety, więc jej reakcja była naturalną reakcją obronną organizmu.

3210 Odpowiedz

A powinieneś. Dla dobra dziecka.

Dodaj anonimowe wyznanie