Jestem psychicznym wrakiem człowieka, bo mamy w domu pluskwy. Masakra... Ciężki temat, przez jakiś czas próbowaliśmy walczyć z tym sami, ale bez skutku. Zdecydowaliśmy się na firmę i zamawiamy w poniedziałek.
Ciągle martwię się, że to cholerstwo dostanie się do przyjaciół i rodziny i wszyscy nas znienawidzą. Wykańczam się psychicznie, nie jem, nie śpię po nocach. Jestem kłębkiem nerwów.
Dodaj anonimowe wyznanie
Też niestety mieliśmy to dziadostwo. I musisz uważać bo u nas pań specjalista brał pieniądze i po 2 wizytach robactwo nie zniknęło. Żona się wściekła zadzwoniła do właściciela tej firmy i właściciel sam przyjechał i zrobił dezynsekcję na własny koszt i od tego czasu jak ręką odjął.
Nie przejmuj się, w końcu je pokonacie. Też mieliśmy, też walczyliśmy najpierw sami, a potem przy pomocy profesjonalistów. Trzeba było dwóch wizyt, ale wszystkie padły. To było 10 lat, od tego czasu jest spokój. Będzie dobrze!
Też to cholerstwo miałem ze dwa lata z tym walczyłem. Od 7 mam spokój.
Też miałem pluskwy w mieszkaniu, ciężko żyć ze świadomością że jesteś ciągle podsłuchiwany
Totalnie rozumiem. Rodzice mieli i mama chodziła znerwicowana, a ja mimo że z nimi nie mieszkam to sie boje każdego owada w mieszkaniu teraz. Nie wiem czy mieszkasz w domu czy w bloku, ale jesli w bloku to działanie per mieszkanie nic nie da. KONIECZNIE wszystkie mieszkania muszą przejść odpluskwianie. W przeciwnym wypadku bedą przechodzić z mieszkania do mieszkania w kółko. Więc jeśli blok, to uderzaj do administracji/wspólnoty/pozostałych mieszkańców i działajcie razem. Wiem, że to powiedzenie komuś o tym się łączy z dużym wstydem, bo jest przeświadczenie że to sie bierze z brudu, ale to nie prawda. Teraz najczęstrzym roznosicielem są rzeczy z drugiej ręki, meble/obrazki.
Nawet nie wiesz jak bardzo rozumiem o czym piszesz. W poprzednim bloku w którym mieszkałam mieliśmy plagę prusaków... Nie spałam w nocy bo bałam się, że będą po mnie łazić kiedy spie, każde wejście do kuchni czy łazienki to był ogromny stres bo panicznie się ich boję i mnie obrzydzają. Masakra I mentalna rozsypka ..Również było zamawianie dezynsekcji, ale i tak postanowiłam się stamtąd wynieść.