#aUE6y

Pół roku temu zostałam mamą. Dziecko planowane. Ogromne szczęście. Początki były trudne – wcześniak, ogromne problemy z karmieniem, nie potrafiłam sobie z tym poradzić psychicznie. Non stop płacz. Po dwóch miesiącach trafiliśmy do szpitala. Ogromny stres. Wróciliśmy do domu. Udało się ogarnąć karmienie, przyszedł spokój – względny. Ogrom miłości do dziecka, uczucie nie do opisania. Aż do teraz. Od kilku dni dziecko stało mi się obojętne. Wręcz mnie wkurza. Wiadomo, czasami marudzi, ale bywały gorsze dni i robiłam wszystko, żeby je rozbawić, uspokoić. Teraz wkurza mnie tak bardzo... Nie mam ochoty odwzajemnić uśmiechu. Nie mam ochoty utulić. Wszystkie czynności wykonuję jak robot, bo muszę. Czuję się jak najgorsza matka na świecie.
Postac Odpowiedz

Odpocznij od dziecka. Wypaliłaś się tym. Masz możliwość zostawić dziecko na parę godzin dziennie z kimś? Dałabyś radę wrócić do pracy? Albo jakoś się dokształcać? Zrobić cokolwiek dla siebie?

bestard Odpowiedz

Zostawiaj dzieciaka mężowi na kilka dni, tydzień i wyjedź z przyjaciółką lub siostrą na wakacje. Po pierwsze odzyskasz siły psychiczne, po drugie facet zorientuje się jak wiele pracy wkładasz w wychowywanie i łatwiej Ci będzie go skłonić do pomocy na codzień.

CzerwonaRurza

Masz rację, o ile dziecko przeżyje ten okres. Choć problem będzie rozwiązany również w przeciwnym przypadku.

Cystof

A przepraszam czemu miałoby nie przeżyć? Tatuś ma chyba między uszami coś więcej niż przeciąg.

CzerwonaRurza

Ponieważ margines błędu na jaki można sobie pozwolić opiekując się dzieckiem jest wprost proporcjonalny do wieku dziecka.

Palalala

Czerwonarurza u mnie mąż od urodzenia dużo lepiej radził sobie z opieka nad dzieckiem niż ja :) do tej pory śmiejemy się ze to on powinien być matka a ja ojcem bo mu lepiej idzie opieka :) i to on sobie lepiej radzi beze mnie niż ja bez niego wiec nie ma reguły

ohlala Odpowiedz

Wcześniak + problemy zdrowotne = ogromny stres przez długi czas, a teraz nadszedł spadek. Zacznij od odpoczynku od opieki nad dzieckiem. Jeśli nie pomoże, udaj się do specjalisty.
Nie jesteś złą matką, nie jesteś osamotniona w swoich uczuciach. Jesteś po prostu człowiekiem.

Tydyt Odpowiedz

Idź do psychologa. To może byc depresja poporodowa. Może wystąpić po jakimś czasie od urodzenia dziecka.

coztegoze2

Od diagnozy depresji jest psychiatra. Psycholog nie jest lekarzem i nie może wypisywać leków i nie postawi diagnozy.

Tydyt

Ale może stwierdzić, że potrzebny jest psychiatra. Ale i tak chodziło mi o to, żeby sprawdziła czy to może być to.

Momma Odpowiedz

Tak wyglądały początki mojej depresji poporodowej, porozmawiaj z partnerem o problemach, poszukaj wsparcia. Przy drugim porodzie moja depresja wróciła po tygodniowym pobycie z połroczniakiem w szpitalu, na oddziałach dziecięcych są straszne warunki, wciąż mam traumę z powodu tego pobytu. Dla kobiet do roku po porodzie jest też teraz jakiś program wspomagający przy depresji poporodowej/diagnostyce/ewentualnym leczeniu, warto wygooglować. Proszenie o pomoc wymaga wiele odwagi, zrób to dla siebie i swojej rodziny, ściskam ciepło, dasz radę mamo.

Cystof Odpowiedz

Zrób sobie najprostszą przerwę świata czyli w piątek zostaw dziecko tatusiowi i idź do koleżanki na przysłowiowe piwo. Tatuś dziecko spać położy, przypilnuje w nocy i rano jak będziesz miała kaca to też sobie poradzi, rączki (tudzież inne wyrostki) mu nie odpadną od tego.

Jak nie pomoże spróbuj dłuższą przerwę, może wyjazd z koleżankami na jeden weekend?

Jeśli chwila oddechu od zmartwień to za mało to faktycznie terapeuta może być niezbędny.

Dodaj anonimowe wyznanie