#aBR0Z
Moja narzeczona wróciła z pracy z potwornym bólem zęba. Od razu wydzwanianie do każdej przychodni i poradni o pomoc, niestety zero rezultatów, jedynie pomoc doraźna od 19. Ehh...
Pełno ludzi, tłok jak cholera, cóż, trzeba uzbroić się w cierpliwość i czekać na swoją kolej. Po półtorej godzinie dopiero weszła, kolejne 20 minut czekania.
Wyszła, dostała jakiś tam antybiotyk, ale sedno tej historii kryje się na końcu
Czas wykupić lek. Wchodzimy do apteki, dwie osoby przed nami, znowu czekanie... Pani ekspedientka w końcu obsłużyła i nas, lek niedrogi - 13 zł, do tego probiotyk za 10 zł, no fajnie. Ale... kasa w domu została. Szybki telefon do mojej mamy o pożyczkę i poszliśmy zapalić. Wracamy do apteki i nagle słyszymy, że ten pan, który był przed nami zapłacił 20 zł i poszedł nas szukać. My szok, o co chodzi?! Dopłaciliśmy 3 zł za leki i do tej pory szukamy tej osoby, żeby jej podziękować.
Zgadnijcie jak wyglądał ten miły pan. Otóż był ubrany w szary dres, a na głowie miał tatuaż.
Pewnie większość z was i tak powie "Eee, zwykły sebix", ale właśnie to on pomógł nam, jak potrzebowaliśmy tej pomocy.
Nie wiem jak się nazywasz, skąd i kim jesteś, ale dla nas jesteś bohaterem Dziękujemy Ci za ten gest!
Kasa w domu została, ale te 3 zeta jakimś cudem w kieszeni się znalazły.
OK, bywa i tak.
"był ubrany w szary dres, a na głowie miał tatuaż"
No i?...
Mój bratanek chadzał tak ubrany (bo w dresie wygodnie) do pobliskich sklepów, a że wyłysiał przez chemioterapię, to tatuaż poświęcony synkowi zaczął być widoczny dla wszystkich.
Urocza sprawa.
Może to on?
O, odkopują na główną wyznania o dobrych Sebkach.
Nie macie kart płatniczych? Płatności w telefonie? Blika?
Na pewno mieli co najmniej 5 innych mozliwosci platnosci ale akurat zadna nie przyszla im do glowy.
No to słabo z ich głową. Rozumiem jakby sytuacja wydarzyła się w latach 90., ale teraz jest ogrom możliwości płatności bezgotówkowych. A jeśli autor potrafi dodać wyznanie na anonimowych, to chyba technicznie nie jest całkowicie ograniczony.
Po prostu teraz mamy wysyp wyznań o dobrych sebixach i mało kto się przejmuje, by chociaż trochę te wyznania były wiarygodne.
Akurat to wyznanie jest takie stare, że faktycznie mogło się wydarzyć w latach dziewięćdziesiątych.
Ubranie, kolor włosów, wyznanie, orientacja , czy pochodzenie nie świadczą o tym jakie kto ma serce.
Bądźmy ludźmi, a będzie nam wszystkim lepiej.
Jeśli ktoś sam na własne życzenie robi z siebie brudnopis, to nic dziwnego że budzi strach lub politowanie w oczach innych. Na genetyczne cechy wyglądu nie mamy dużego wpływu. Na cechy wynikające z trybu życia mamy wpływ, ale trzeba się napracować żeby coś zmienić. Na wygląd jak z pierdla już sami sobie pracujemy, choćby jak Sebix z wyznania - glaca, tatuaż na czole (zrobiony dobrownie) - no bardzo mi przykro, ale pierwsze skojarzenie to margines, bandzior lub świr, albo miks powyższych.
To że ty Dragomir masz takie skojarzenia, nie oznacza, że inni również.
Mnie podobają się tatuaże. Tak jest i już.
Jeśli tatuaż robi ktoś kompetentny to czasem naprawdę miło popatrzeć. Gorzej gdy autorem "dzieła" jest ktoś, kto faktycznie bazgrze po czyjejś skórze jak po brudnopisie.
@Dragomir
"budzi strach lub politowanie w oczach innych"
1. W Twoich oczach, jeśli już.
2. Moja córka pojechała mi kiedyś takim tekstem:
"Masz problemy niesklasyfikowanej kategorii. Aczkolwiek i tak bym chciała mieć tylko takie 😅"
No i te Twoje powyższe problemy tak właśnie widzę, Drogi Drago.
Z całym szacunkiem dla paru innych składowych Twej osobowości.
Dragomir, dewitalizacja… historii tego swetra i tak byście nie zrozumieli.
ShinsekaiYori, dewi za mocno kojarzy mi się ze śmiercią i umieraniem, a nie chcę wracać do tej tematyki.
Nie wiem jakie problemy ma Yeoja córka Frogu, ale nie chciałaby mieć Twoich na pewno...:)
@Dragomir
"nie chciałaby mieć Twoich na pewno...:)"
Dzięki Drago, że pamiętasz 🤗
A ten konkretny tekst dotyczył drobno posiekanej natki pietruszki, której całe pudełko wysypało mi się na podłogę, w drodze do zamrażarki - no i stała się problemem dnia 🤪
Wiem, że każde z nas ma swoje (często odmienne) przemyślenia i opinie, między innymi co do tatuaży. I niech tak zostanie - świat byłby przerażająco nudny, gdyby wszyscy mówili jednym głosem, te same słowa 🐢
Zupełnie jak profesury kowidowe w dyskusji w mediach, z których każdy miał to samo zdanie.