Wiele lat temu pracowałam z jednym bardzo sympatycznym kolegą. Mieszkaliśmy w tym samym mieście, więc zaproponował, że mogłabym jeździć z nim za darmo pociągiem zamiast płacić za bilet miesięczny. Zdziwiłam się i zapytałam wprost co to za przywileje ma. Kiedy pokazał mi pusty rękaw wybuchnęłam śmiechem przez moją gafę i wyjaśniłam, że na co dzień tak świetnie sobie radzi, że nawet nie zauważyłam.
Ale ciut niezręcznie i tak było ;)
Dodaj anonimowe wyznanie
Trochę niezręcznie, ale byłoby Ci to może na rękę gdyby podał Ci pomocną dłoń? Wiesz, ręka rękę myje.