Niedawno mój tata zrobił mi „rodzicielski” wykład na temat narkotyków i niebezpieczeństw związanych z ich zażywaniem. Jako że nie jest on hipokrytą, szczerze wyznał, że za młodu zdarzało mu się spróbować tego i owego. Wkrótce monolog o szkodliwości dragów stał się spowiedzią mojego ojca ze wszystkich głupot, które zrobił pod wpływem różnych środków odurzających. I tak na przykład dowiedziałem się, że kiedyś dachował motorówką po wypaleniu z wujkiem sporej ilości haszyszu, a innym razem zjadł grzybki i wytarzał się w zupie na pewnym wiejskim weselu. Finał tego wykładu był jednak prawdziwym ciosem dla mnie. „A kiedyś wziąłem LSD z twoją mamą i zostałeś poczęty…” - rzekł mój tatko. Następnie zmrużywszy oczy spojrzał na mnie i przez parę chwil gapił się intensywnie. „W sumie to by wiele tłumaczyło…” - mruknął i wyszedł z mojego pokoju.
Cholera, co się właśnie odwaliło?
Dodaj anonimowe wyznanie
55 okrążenie internetu. Jeszcze sporo do rekordzistów ale historia ma szansę być na topie.
Co się odwaliło? Spisałeś czyjąś historie bo swoich nie masz